Liczba postów: 6
Liczba wątków: 4
Dołączył: Sep 2011
24-09-2011, 08:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-09-2011, 14:26 przez MadelineFerron.)
Drobinka słonej wody wystrzeliła z głębi zielonego jeziora. Rozradowana sunęła śladem swoich niewielkich poprzedniczek. Droga wznosiła się, to znów opadała. Kropelka, choć maleńka, wierzyła, że niespożyta siła drzemie w jej drobnym istnieniu, zdolna góry całe przenosić. Młodość dech w piersi zapierała, snując plany w małej, wilgotnej duszyczce. Lecz nic poza drogą nie mogła uchwycić. Pędziła niczym trybik, niepomna gdzie koniec, a gdzie początek. To powiew wiatru gorący, to szorstkość kamienia ją tknęły, na dłużej nie pozostając. Zmierzch nadchodził, gdy spojrzała za siebie, a nic z radości jeziora w niej się nie ostało.
Zastygła na kilka sekund, nim opadła na poduszkę.
Konto usunięte
Unregistered
(24-09-2011, 08:15)MadelineFerron napisał(a): w małej wilgotnej duszyczce.
"małej, wilgotnej"
Kobieto - genialne. Nigdy nie pomyślałabym, że to łza (chociaż podczas krótkiego czytania wiedziałam, że koniec musi być zaskakujący i myślałam o tym, co autorka wymyśliła). Miłe zaskoczenie, bardzo miłe. Taka to trochę proza poetycka - świetnie ujęta, nieprzesadzona, dobra. Mnie się osobiście podobało.
Liczba postów: 1 135
Liczba wątków: 31
Dołączył: Nov 2009
24-09-2011, 13:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-09-2011, 13:39 przez Mestari.)
Cytat:Kropelka, choć maleńka, wierzyła, że niespożyta siła drzemie w jej drobnym istnieniu, zdolna góry całe przenosić.
Dziwaczny szyk zdania.
Cytat:Młodość dech w piersi zapierała, snując plany w małej wilgotnej duszyczce.
To powiew wiatru gorący, to szorstkość kamienia ją tknęły, na dłużej nie pozostając.
Przestawnego szyku nie stosuj, do Yody nie upodabniaj się
Cytat:Zastygła na kilka sekund, nim opadła na poduszkę.
Styl: górnolotny i w pewnym sensie poetycki. Szkoda, że wyszło tak, jakbyś się siliła, to nie jest naturalne.
Zdecydowanie za dużo błędów jak na tak krótki utwór. Poza tym - nie przesadzaj z szykiem przestawnym.
Fabuła: ciekawy pomysł, nie powiem. Jednak temat nie jest wyczerpany. Zamknąć maksimum treści w krótkiej formie też trzeba umieć.
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari
Liczba postów: 565
Liczba wątków: 25
Dołączył: Aug 2011
29-09-2011, 22:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-09-2011, 22:56 przez Szaden.)
Czytając z początku nie wiedziałem, o co w tym tak naprawdę chodzi. Ot miniaturka, dosyć poetycka, o kropelce, a jak się dopiero potem okazało, o łezce. Swoją drogą, to czytając tę krótką historię można nabrać sympatii do "gł bohaterki"
i jeszcze ta zaskakująca końcówka. Jestem na tak
Cytat:zdolna góry całe przenosić.
To powiew wiatru gorący,
to szorstkość kamienia ją tknęły,
na dłużej nie pozostając.
Bez kitu masz coś z Yody xD To akurat radzę poprawić, bo brzmi trochę dziwnie.