Psychologia i psychopatologia - rozumienie świata dzięki nauce.
#1
Od dłuższego czasu tj. okres około roku, interesuje mnie pewna stosunkowo młoda gałąź nauki jaką jest psychologia.
Mam tutaj również na myśli pokrewne jej dziedziny, takie jak psychopatologia, biologia i medycyna, choć te ostatnie w mniejszym stopniu. Jednak okazuje się, że ściśle łączą się one ze sobą, a przynajmniej w związku z rozpoznaniem chorób psychicznych i wszelakiego rodzaju zaburzeń osobowości. Więc i one wchodzą w "grę".
Szczególnie zainteresowały mnie odgałęzienia takie jak psychologia osobowości, psychologia społeczna i behawioryzm.
Zasadniczo owe zainteresowanie rozpoczęło się w czasie, gdy rozpoczęłam swój kierunek na kosmetologii, i rozwijało się w miarę czasu, by przeżywać teraz istne apogeum.
Stąd też moje pytanie, które teraz zadam.
Czy znajduje się ktoś na forum, kto w mniejszym, lub większym stopniu podziela moje zainteresowanie?
Chętnie popolemizuje, lub zwyczajnie pogadam z kimś na ten temat.
Rozmawiając i prowadząc szeroko zakrojone konwersacje również się uczymy i systematyzujemy zdobytą już wiedzę.

Zapraszam do dyskusji i wypowiadania się w temacie. Oczywiście nie zamierzam nikogo katować psychopojęciami i skomplikowanymi teoriami. Od co może na początek taka zwykła pogawędka.Wink
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#2
Ciekaw jestem jaka konkretnie gałąź medycyne Ciebie interesuje, tak w kontekście tego tematu.
Odpowiedz
#3
A mnie bardzo interesuje sprawa dwóch " JA " w jednym człowieka - Ja Obserwatora i Ja Obserwowanego. To zadziwiające jak wiele rzeczy robimy nie pamiętając o swoich przekonaniach i poglądach. Każdy jest swoim, w pewnym sensie, psychologiem. Albo stara się być.. Bo nie wiem, czy istnieje coś bardziej nieszczerego niż rozmowa z samym sobą.
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz
#4
Jeżeli zgłębisz rozum J Kaczyńskiego to dyplom pewny, ba, nawet doktorat.
To jest pytanie.
Pamiętaj, psychologia nie jest młodą dziedziną nauki.
Już dawno odkryto iż w świecie dzieją się różne, przyjemne lub mniej, sprawy, zjawiska, zachowania.
Co miało na to wpływ zastanawiali się mędrcy. Ano nic takiego, zwykłe ludzkie odruchy, miłość, pogrzeb, wywalenie z pracy czy zawód. To zwykła walka o coś. O męża, dziecko, stanowisko, ciszę, itd. Standard który był jest i nie przypuszczam by zniknął, a raczej pogłębiał się.
Nie można zatem dyskutować o psychologii a raczej o skutkach które ludzi doprowadzają do uśmiechu czy szaleństwa.
Wtedy wyjdzie nam psycholog. Psycholog jako człowiek który pomaga, i tyle.
Jak zapewne wiesz, dotrzeć do chorego jest trudno.
Są też różne modele podejścia ale to na prawdę dyskusja na wiele wieczorów. Wink Smile

[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#5
(10-11-2012, 19:23)shinobi napisał(a): Ciekaw jestem jaka konkretnie gałąź medycyne Ciebie interesuje, tak w kontekście tego tematu.

Ta gałąź, która stricte zajmuje się badaniem specyficznych własności mózgu, jego funkcjonowania i wpływu na nasze zachowanie.
Neurony, czyli neurologia.Smile


Neurologia – dziedzina medycyny zajmująca się schorzeniami obwodowego układu nerwowego i ośrodkowego układu nerwowego. Neurologia i psychiatria są dziedzinami pokrewnymi, a niektóre choroby są domeną zarówno neurologa jak i psychiatry.

Starysto, być może psychologia istnieje w naszych głowach od dawna, ale nie na papierze, ah i samoświadomość systematyzowania całokształtu jest dość młodaWink


Blackpeppner jest tu trochę racji, no a nasze Ja jest na tyle złożoną konstrukcją, że Ja obserwator jest konieczny.
Mnie osobiście zadziwia jak nasze zachowanie zmienić się może w kontekście społecznym.
Jak inni dzięki perswazji, potrafią wiele rzeczy uzyskać. Czasami takie osoby myślą, że tego nie widać, a tutaj rzeczywistość może być inna, ale przecież niekoniecznie od razu się o tym wspomina i daje zauważyć po sobieWink

Heh, niektórzy myślą, ze jak przeczytają poradnik, to to będzie wszystko. Wolę cegłę.
Obecnie to przerabiam "Psychopatologie" W sumie najciekawsza, bo wszelakie triki, to mnie najmniej interesują. Zaburzenia i ich leczenie we współpracy z medycyną jest ciekawe.
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#6
Cytat: psychiatry.

Ta profesja jest mi znana dość dobrze. Psychiatria po trosze jest loterią, a dobranie farmakoterapii polega na metodzie prób i błędów - może pomoże, a może nie. Smile
Odpowiedz
#7
Shinobi...Smile

Wiesz, jeden drugiemu nie jestem równy. Dużo zależny od intencji i osobistych predyspozycji. Moim zdaniem od kraju również. Zasadniczo inne jest podejście. Wiele osób ma złe zdanie o psychologach/psychiatrach, czasami słusznie, ale nie zawsze.
Czasami problemy tej natury warto rozwiązać zawczasu. Szkoda jednak, że wciąż patrzy się na problem stereotypowo.
Z resztą ludzkość nie istnieje bez schematów, za duża ilość informacji. Brakuje aksonów.
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#8
Piramida, w tym co napisałe, stwierdzam coś, co jest dla mnie jakby faktem. Smile Psychiatria jest dziedziną obecnie funkcjonującą na duzo mniejszym stopniu zaawansowania niż inne dziedziny medycyny. Farmakoterapia rzadk leczy, głównie zalecza powodując czasowe remisji.
Psychologię odbieram jako pozytywną na tej samej płaszczyźnie na jakiej pozytywny jest każdy wartościowy kontakt społeczny - rozmowa z przyjacielem, żoną, itp.
O psychiatrach mam pozytywn zdanie, raczej, o psychologach ciut mniej pozytywne.
Odpowiedz
#9
No rozumiem.Smile
Medycyna działa tutaj jedynie na zasadzie interakcji, a nie samodzielnej nauki, która bierze udział w procesach psychicznych.
Jeżeli brać je osobno, to na pewnej płaszczyźnie zawsze pozostaną niedostatki.
Co do farmakologi to owszem, zdarza się.
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#10
Parę dni temu na temat psychologii usłyszałem tak: "tera takie czasy, że jakby psychologów nie było, toby baba w spożywczym nie wiedziała na którą półkę batonika położyć". I coś w tym, kurczę, jest. Big Grin
Odpowiedz
#11
Behawioryzm i Pawłow? Osobowość wg. kogo? Freud? Jung? (niekoniecznie się wykluczają). Może jeszcze ktoś inny?

Rozwiń temat, wtedy możemy porozmawiać.

Edit: A Radlińska jest moim guru życiowym. Wroczyński mniej, Kamiński jak najbardziej. Ale Radlińską ubóstwiam.
Odpowiedz
#12
Zimbardo, Aronson i Państwo Pease, to tak na sam początek. Ci pierwsi są można powiedzieć ojcami psychologii. Wydali klasyczne pozycje książkowe, na których opiera się teraz większość publikacji.
Z resztą, ja nie patrzę na to przez pryzmat autorytetu. Każda osoba parająca się psychologią ma inne podejście do sprawy. Choć może nie na tyle inne, co odmienne w taki sposób, że prezentują czasem rozbieżne stanowiska z niektórymi cechami wspólnymi.
Skoro chcesz rozwinąć temat, to zaprezentuj jakim podejściem do psychologii odznaczają się wybrani przez Ciebie autorzy.
Z tym że podejście np. Freuda jest akurat oczywiste dla mnie.
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości