Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przeskok
#1
Chciałabym raz jeszcze 
zobaczyć jak oddycha morze, 
(ciemnoniebieskie z białym kołnierzem) 
na ustach poczuć grudkę soli, 
gorący piasek niech grzeje stopy. 
 
Nic nie mów. Płoszysz obrazy,  
które jak wróble sfrunęły gromadą; 
 
pamiętasz znajomy kawałek lasu, 
ten za latarnią morską? 
Wilgotny mech pokrywał drzewa, 
a w górze biel z błękitem płynie. 
Najpierw na Hel i powrót do Rozewia. 
 
Teraz jest inny czas. 
Ktoś rzuca cień na nasze głowy, 
łamie maszty, zniekształca słowa. 
Nieuchronność budzi lęk. 
 
Będzie raz lepiej, raz gorzej
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#2
Tak będzie i zresztą jest jak w puencie, ładny, subtelny liryk.
Odpowiedz
#3
Z przyjemnością przeczytałam.
Odpowiedz
#4
O, ładne. Delikatny, wspomnieniowy erotyk za... minionym? Z nadzieją na powrót w teraźniejszości.
Odpowiedz
#5
Cześc w nawiasie dodałbym jako podtytuł
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości