19-02-2015, 23:40
Macie lub mieliście śmieszne sytuacje związane z przekręceniem jakichś słów w zabawny sposób? Bardzo często wynika to z tego, że się przesłyszeliśmy, a efekty bywają niesamowicie zabawne.
Moja przyjaciółka słynie z przekręcenia wersu jednej z piosenek Strachów - zamiast "wiśnie, piołun i curry" śpiewa "dziś nie promuj gitary".
Ja w dzieciństwie uwielbiałam pewną piosenkę Budki Suflera, wydzierałam się, że "wodotanga trzeba dwojga".
Nie wspomnę już o sporcie o nazwie penis.
I wielu, wielu innych.
Moja przyjaciółka słynie z przekręcenia wersu jednej z piosenek Strachów - zamiast "wiśnie, piołun i curry" śpiewa "dziś nie promuj gitary".
Ja w dzieciństwie uwielbiałam pewną piosenkę Budki Suflera, wydzierałam się, że "wodotanga trzeba dwojga".
Nie wspomnę już o sporcie o nazwie penis.
I wielu, wielu innych.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
żeby mnie wszyscy mieli lubić