Liczba postów: 29
Liczba wątków: 13
Dołączył: Jun 2011
umieram na marzenia
od wczoraj próbuję się zahipnotyzować
wierzę że mogę żyć jak ostatni apostoł
nawracając Judaszy
jednak nie potrafię nawet porozmawiać
z rodzicami
modlitwa kończy się przy kieliszku
gdybym był bliżej Boga
sam kazałbym się ukrzyżować
wierząc w zbawienie
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
Spróbuj pomyśleć o rytmie, pewne wersy przydałoby się skrócić, np zamienić "jednak" na "a", chociaż spójniki właściwie nie są tu potrzebne, nie rozumiem, dlaczego niektórzy z was tak bardzo się przy nich upierają.
Przemyśl solidnie pierwszą zwrotkę. Jest ładna, ale dla mnie nie bardzo trzyma się kontekstu, dwa pierwsze wersy wyraźnie odstają od całości.
Ponadto zastanowiłabym się, czy nie za bardzo gmatwasz się w odwołaniach religijnych. To staje się już zbyt wieloznaczne, a czytelnik niepotrzebnie skupia się na rozszyfrowaniu pierwszej strofy, zamiast na całości. Słowo "Judaszy" sugeruję zmienić.
Cytat:nie potrafię nawet porozmawiać
z rodzicami
modlitwa kończy się przy kieliszku
bardzo dobry fragment.
Pisz dalej. Pozdrawiam.
Liczba postów: 444
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2011
Podoba mi się ten wiersz. Trzeci już Twojego autorstwa, który dzisiaj komentuję, więc widzę wspólny mianownik - ciężki klimat. Jak dla mnie to najmocniejsza strona Twoich utworów. Poza tym dobrze operujesz obrazami, umiesz je namalować w ciemnych barwach (uh, ależ poetycki komentarz), co widać chociażby w drugiej strofie. Sugestia księżniczki co do "jednak" wydaje mi się słuszna - trochę za dużo w tym wersie. Pierwsza strofa nieco gorsza, ale nadal niezła. Odwołania religijne jak dla mnie są ok, ale Twoja decyzja. Poza tym - świetna pointa.
4.5/5
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 1
Dołączył: May 2011
Bardzo udany wiersz. Trzeba go kilkakrotnie przeczytać, ale warto. Szkoda, że ma smutny wydźwięk.