Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
z pajdą prawdziwego chleba a tu tylko piana
z kufla ze słonym posmakiem czyjejś rosy wrześniowej
pszczoły staruszki błąkają się bez celu ryczą jelenie
a nić za nicią na wietrze niesie maleństwo nieszkodliwe
jeszcze dzień góra kilka i pierwsze klony złociście rozświetlą
docieplone kwadraciki i wieczorną porą kiedy już pójdziesz
spać zagra ci na skrzypcach za okruszek świerszcz
w szybie wentylacyjnym wrony już stadnie odlatują
a wróbla nie uświadczysz i ta zieleń coraz bardziej zgniła
mgła pasmami jak zorza przemieszcza się nad niezaoranym
ścierniskiem gdzie żurawie co wieczór wrzeszczały na siebie
lis przemykał ukradkiem a piana wciąż wylewała się z kufla
jednego po drugim
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
Ale za to jaki liryczny kicz, a piana jak to piana, szczeglnie gdy jedena za drugą...
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
06-02-2018, 16:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-02-2018, 17:11 przez Tjereszkowa.)
Cholernie udany tekst (aż zazdraszczam). Słowa w zasadzie namalowane, a nie napisane, a sugestia tak mocna, że niemal czuję na sobie te ostatnie promienie słońca (no i pianę
). Jeden tylko zgrzyt mam - może głupi i nieistotny, ale zatrzymał mnie i odebrał nieco przyjemności z czytania. Bo wroniska to samotne ptice. Za nic mają stado, choć czasem przyłączają się do żerujących kawek i gawronów. Z tymi ostatnimi są mylone i może gapy właśnie miałeś przed oczami.
Tak czy inaczej, wiersz bardzo bardzo mi się podoba.
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Miałem na myśli wrony ( bo mamy w Polszcze kilka z krukowatych a mianowicie - kawki vel gapy, kruki , wrony siwe, wrony czarne vel czarnowrony oraz gawrony - to właśnie te co się przyłączają do kawek, oraz różnego rodzaju inne mniej popularne oraz sroki bo to też krukowate są
) Także tego no ... Chodziło mi konkretnie o wronę czarną
bo to one te naloty dywanowe robią na miasta
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
(06-02-2018, 17:34)BJKlajza napisał(a): Miałem na myśli wrony ( bo mamy w Polszcze kilka z krukowatych a mianowicie - kawki vel gapy, kruki , wrony siwe, wrony czarne vel czarnowrony oraz gawrony - to właśnie te co się przyłączają do kawek, oraz różnego rodzaju inne mniej popularne oraz sroki bo to też krukowate są ) Także tego no ... Chodziło mi konkretnie o wronę czarną bo to one te naloty dywanowe robią na miasta
Fakt, czarnowrony ostatnio coraz częściej w naszych miastach się widzi - przykład gatunku ewoluującego "na oczach". U nas jednak bardziej tradycyjnie - gawrony (nie wiedziałam, że "gapa" to też kawka).
Fajne ornitopogaduszki - tylko piany (przynajmniej u mnie) brak
.
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Co do treści i plastyczności obrazu, to się z Tjereszkową zgadzam.
Klimat to tutaj jest. Kojarzy mi się z "Ogrodową" Ziemianina.
Nie mogę się przyzwyczaić do sposobu zapisu przez autora.
Taki ciąg bez interpunkcji i podziału zwyczajnie mnie męczy.
Czasami kij wie, kiedy oddech złapać.
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Niczego sobie ten obrazek, ładnie namalowany słowami, coś między lirycznymi
lelejami a "Babim latem"
Mimo że nie jestem radykałem w kwestii interpunkcji w wierszach, tutaj wydaje mi się niezbędna.
Psssst... wrony nie fruwają stadami!
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Po prostu wydaje mi się, że albo interpunkcja (choćby szczątkowa i niekonsekwentna), albo krótsze strofy i podział na jakieś zwrotki dla złapania oddechu i zatrzymania nad przekazem.
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Dzięki. Ależ fruwają , to bystre ptaszyska i nauczyły się , że w grupie siła
I od kilkunastu lat coraz dalej na wschód i północ się zapuszczają
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
07-02-2018, 00:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-02-2018, 00:21 przez Miranda Calle.)
A u mnie żyją pojedynczo. Czasem w parę się dobiorą, ad hoc, jak chcą upolować coś większego od szczura czy gołębia.
Liczba postów: 142
Liczba wątków: 28
Dołączył: Jan 2018
Fajny wiersz .Lubię jesienne klimaty .Rozświetlone klony i mgła
Liczba postów: 1 886
Liczba wątków: 123
Dołączył: May 2015
Bardzo sympatyczny utworek.
Taki przyrodniczy pejzaż z piwnym akcentem na końcu.
Co do wron to też stada widziałem, zwłaszcza siwych na Litwie.