Problem z komputerem. Pomocy!
#1
Cześć. Zwracam się do komputerowych megamózgów Big Grin

Chyba zepsułam coś w komputerze męża i grozi mi rozwód, bo tam były ważne informacje. Opiszę jak wygląda sytuacja:

Laptop był zasyfiony jakimiś trojanami i innymi gówienkami, bo wyskakiwały niechciane okienka, a net strasznie mulił. Ściągnęłam program Malwarebytes, którego używałam już na dwóch innych komputerach i wszystko było ok. Przeskanowałam nim lapka, znalazł ponad 40 obiektów do wyrzucenia. Usunęłam je, po czym zgodziłam się, żeby wyłączył i uruchomił ponownie system. I tu jest pies pogrzebany. Wyłączył, ale już nie uruchomił Sad Zatrzymuje się na startowym napisie "Toshiba" i stoi w nieskończoność. Żadne przyciski F2 i tym podobne nie działają.
Jestem załamana i proszę o radę jak wybrnąć z tej koszmarnej sytuacji, bo mąż mnie zabije.

PLIS Smile Heart
Odpowiedz
#2
Wyjmij i włóż baterię.
Odpowiedz
#3
Serio? To nie może być aż tak proste Big Grin

Sprawdzę, tylko muszę czymś odwrócić jego uwagę.

Shy
Odpowiedz
#4
Wyjęcie baterii pomogło. Dzięki Piękna, uratowałaś mi tyłek Heart
Odpowiedz
#5
:*

Pozdrawiam Heart
Odpowiedz
#6
No Bel... Brawo Smile Jestem pod wrażeniem.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#7
W przypadku laptopów twardy reset poprzez odłączenie od prądu potrafi czynić cuda - chociaz tez warto wiedzieć kiedy go zrobic, bo np. wyjęcie baterii z laptopa w trakcie zamykania systemu (zwłaszcza na Windowsie 7) kończy sie najczęsciej tym, że pliki w pamięci się sypią i nie obejdzie sie bez interwencji informatyka.

Btw - jakiego antywirusa używasz że przepuszcza trojany jak przez sito? Tylko nie mów, że Avasta :v Jeżeli tak to polecam już bardziej coś w stylu ESET Smart Security.
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości