Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Poznaj
#1
Nie jesteś szaleńcem. To, co cię od nich odróżnia to świadomość. Ty wiesz. Znasz siebie, swoje zdolności, ograniczenia i pragnienia. Nikt nie mógłby tobą manipulować, nie tracisz czujności, nie zasypiasz, potrafisz panować nad swoim umysłem i ciałem. Nie istnieje mroczna strona twojej natury, stłumiłeś podświadomość. Doskonały cenzor strzeże cię w nocy przed poznaniem. Masz pełną kontrolę.

W pokoju jest jasno, jednak nigdzie nie widać źródła światła. Nie ma tu okien, zresztą, i tak nic by one nie dały, na zewnątrz panuje przecież mrok. Ściany mają obojętny, szarawy kolor, podobnie podłoga. Na środku pomieszczenia stoi biurko, przy nim dwa krzesła. W rogu znajduje się duże łóżko. Jest nieposłane, ale wygodne. Wchodzisz i starannie zamykasz za sobą drzwi. Odwracasz głowę i już ich nie widzisz. Rozglądasz się po pokoju, ale nie zauważasz niczego ponad to, co już o nim wiedziałeś. Siadasz i bierzesz do ręki, leżącą na biurku brzoskwinię. Trzymasz ją dość długo, po czym czule wgryzasz się. Pestkę wkładasz do kieszeni. W pokoju robi się nieco cieplej, a wskazówki zegara, od zawsze wiszącego na ścianie, zdają się poruszać wolniej. Wpatrujesz się w parę szarych oczu, lekko przechylasz w ich kierunku głowę. Są błękitne. Jest w nich coś, co przykuwa twoją uwagę. Nie istnieją piękniejsze od nich, powinieneś być bliżej. Palce zaplatają się nerwowo. Czujesz jak energia przeszywa ciało. Pragnienie. Coś jednak zakłóca ich doskonałość. To odbicie, spójrz, dopiero teraz wiesz jak wyglądasz. Wzrokiem podążasz za przesuwającymi się po twoim ciele dłońmi. Kiedy jesteś już pewny, nie możesz znaleźć niezwykłych oczu. Termometr wskazuje czterdzieści pięć stopni, ty jednak zauważasz tylko pot na swoich skroniach. Gorączkowo przeszukujesz klaustrofobiczny, pusty pokój. Dopiero gdy zegar znów zwolnił, zauważasz leżącą na łóżku kobietę. Jej oczy są zamknięte, a jednak widzisz je dokładniej niż kiedykolwiek. Przyciągają cię swoim anielskim mrokiem. Nie są przecież po prostu niebieskie. Z ogromnym nożem w mokrej ręce podchodzisz do łóżka. Jesteś ostrożny. Głośny oddech gwałtownie przerywa ciszę, ty jednak nic nie słyszysz. Powoli podnosisz dłoń. Gorące krople potu utrudniają ci widzenie, całe ciało drży. Opuszczasz nóż wcale nie dlatego, że chcesz, to powinno trwać dłużej. Trzymasz dwoje oczu, spoglądasz na krwawe oczodoły. Serce wydaje z siebie potężny huk, wskazówki syczą, wiją się, a jedna z nich cię kąsa. Połykasz pożądane, błyszczące kulki. Jak najciszej jęczysz z rozkoszy. Na łóżku leżą zwłoki. Któryś z sąsiadów musiał słyszeć krzyk, teraz pewnie delektują się dźwiękiem ciężkich oddechów. Tak, z zewnątrz dochodzi charakterystyczny odgłos naciskanych klawiszy telefonu. Będą tu już za chwilę. Martwe serce wrzeszczy niemiłosiernie. Patrzysz na zabitą we śnie i wymiotujesz w rogu pokoju. Pot miesza się z łzami i krwią.
Masz dość? Dobrze, kiedy powiem „trzy”, obudzisz się.

Jeden.
Pragnienie. Cenzor tym razem zawiódł. Poznaj.
Dwa.
Nie uwolnisz się już od widoku leżącej na łóżku dziewczyny.
"I don't have to sell my soul,
he is already in me"
Odpowiedz
#2
1) Twój tekst zdecydowanie przypadł mi do gustu.
2) Publikowanie tekstów na forum ma na celu pokazanie go innym i przyjęcie pochwał (patrz pkt. 1) oraz konstruktywnej krytyki (patrz pkt. 3), ażeby ulepszyć swój warsztat literacki (fakt).
3) "Poznaj" nie jest miniaturą łatwą w odbiorze. Symbolizm mnoży się tu na potęgę, momentami w dość niezrozumiały sposób. Właśnie dlatego da się odczuć, jak gdyby był częściowo niezamierzony. W co, tak naprawdę, wątpię.
Morał/puenta, o ile takie uwzględniłeś, jest niejasny. Autorzy reprezentują różne poglądy, ale najbardziej znany, czyli "pisanie dla ludzi" został przez Ciebie z tego powodu potraktowany powierzchownie, skoro zaspokajasz tylko aspekt estetyczny. Wbrew temu co mówią ludzie, miło jest wynieść coś z lektury.
4) Jak najbardziej rozumiem jednak "pisanie dla pisania", czy "pisanie dla siebie", oj tak!
5) Byłem w stanie przyczepić się tylko do rzeczy wspomnianych w pkt 3, a jak pewnie wiesz tekst może odnieść znaczny sukces mając wiele poważniejszych wad.
6) Życzę ci, żebyś pisał utwory równie dobre, lepsze, ....
Odpowiedz
#3
Dzięki.
Jeśli chodzi o symbole - są one zamierzone. Podobnie jak to, że tekst jest miejscami niezrozumiały.
Nie do końca rozumiem drugą część punktu trzeciego. Zdaję mi się, że końcówka jest jasna, choć brak w niej typowego podsumowania, pointy. Chyba że nie o to Ci chodziło. Nie mówię, że Twoje zarzuty(bo tam chyba jest jakiś zarzut) są błędne, po prostu ich nie ogarniam.
I dzięki za zyczeniaBig Grin
"I don't have to sell my soul,
he is already in me"
Odpowiedz
#4
podoba mi się zakończenie, nie wywalasz wszystkiego na stół. Ogólnie - bardzo dobry tekst, ale nie istnieje samodzielnie, to cześć czegoś (tak mi się wydaje). Budujesz klimat, ok. Jest jednak coś - na początku precyzyjny opis, a od połowy tekstu jest lekki melanż. To nie jest ok, ale rozumiem, że taki chciałeś osiągnąć efekt.


Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
Odpowiedz
#5
Dzięki.
Hm... To nie jest część jakiejś większej całości, ot chciałem coś napisać, zwracając się wprost do czytelnika. Ale może masz racę, że trzeba by to czymś obudować. Zastanowię się nad tym. Co do opisów - chciałem, żeby później było jak najbardziej dynamicznie, a zdawało mi się, że opisy spowolnią akcję. I chyba tak to zostanie, bo nie wiem jak to zrobić, żeby było dobrze.
"I don't have to sell my soul,
he is already in me"
Odpowiedz
#6
z tym rozbudowaniem fabuły to bardzo dobry pomysł. A na podkręcenie tempa opowieści jest jeden niezawodny sposób - dialogi.




Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
Odpowiedz
#7
Jeszcze raz dziękuję, konstruktywna krytyka jest mi niezbędna do dalszego rozwoju.
"I don't have to sell my soul,
he is already in me"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości