Postanowienia
#16
Ooh, jak rebeliancko-nonkomformistycznie, no, no.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
#17
Mrau. Smile
Chcesz o tym porozmawiać albo to wytańczyć, Sith? Szukam chętnych do mojego dirty-dance. Wink
Odpowiedz
#18
Dirty dance (czy też po polsku "wirujący seks"), z tobą tu kusząca propozycja.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
#19
Moje postanowienia noworoczne:
1. Wyleczyć kaca.
2. Poprawić wszystkie opowiadania, a później spalić tęczę.
3. Wydawać więcej pieniędzy na głupoty.
Tak właśnie.
„Poczułem podmuch powietrza wprawionego w ruch skrzydłem szaleństwa” - Charles Baudelaire
Odpowiedz
#20
Ech, widzę, że jedynie Gorzki i Milion postanowili się wziąć za bary z życiem Smile

Ja postanowiłem niczego nie postanawiać, alem to poniewczasie uczynił. Już na jesieni postanowiłem, że zrobię nalewkę na białych porzeczkach. Pierwsze próby wypadły bardziej niż obiecująco, więc jest o co walczyć.
Odpowiedz
#21
O, to jest jakiś konkret. Taka nalewka może smakować. Ależ mi smaka narobiłeś.
Odpowiedz
#22
(02-01-2016, 16:55)szczepantrzeszcz napisał(a): Ech, widzę, że jedynie Gorzki i Milion postanowili się wziąć za bary z życiem Smile
Nie wiem, czy wyleczenie kaca można nazwać "braniem się za bary z życiem" Big Grin

Nalewka na białych porzeczkach... Brzmi wspaniale.
„Poczułem podmuch powietrza wprawionego w ruch skrzydłem szaleństwa” - Charles Baudelaire
Odpowiedz
#23
(02-01-2016, 19:33)Milion napisał(a): Nie wiem, czy wyleczenie kaca można nazwać "braniem się za bary z życiem" Big Grin
Pewnie, że można. No bo co innego nazwać "braniem się za bary z życiem"? Z zyciem trzeba delikatnie... jak z kobietą. Z życiem trzeba stanowczo... jak z kobietą. Życie lubi, kiedy się je docenia... jak kobieta.

Czarownico, Milionie, zapomniałem dodać, że porzeczki (ekstremalnie słodkie) zalałem bez cukru. Nalewka cierpki ma smak, ale na mnie zrobiła wrażenie.
Odpowiedz
#24
Gdybyś dodał cukru, nalewka smakowałaby jak jabol Tongue Zdaje mi się, że powinna być cierpka.
„Poczułem podmuch powietrza wprawionego w ruch skrzydłem szaleństwa” - Charles Baudelaire
Odpowiedz
#25
No tylko żeby nie za cierpki... Kiedyś ktoś do akademika przyniósł takie "dość cierpkie" wino porzeczkowe... Uwierzcie, że wytrzymało tam w lodówce ponad pół roku. W akademiku. Kiedyś na spróbę pociągnąłem z łyka tego wynalazku, to aż mi się wąsy zjeżyły. Kwas z akumulatora to przy tym wymiękał Smile
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#26
Wino się zwyczajnie zepsuło, a nalewka, trzydzieści parę woltów, nie skiśnie. Z drugiej strony bez cukru nie wyciągniesz z owoców wszystkiego i na tym polega rozdarcie duszy poety, co zamiast wierszy nalewki tworzy.

Swoją drogą temat postanowień noworocznych ewoluuje wcale obiecująco Smile
Odpowiedz
#27
A ja tak czekam i czekam na zaproszenie do degustacji i się doczekać nie mogę...
Odpowiedz
#28
(03-01-2016, 23:21)szczepantrzeszcz napisał(a): Swoją drogą temat postanowień noworocznych ewoluuje wcale obiecująco Smile
Temat dobry jak każdy inny, a może nawet lepszy Big Grin

Czarownico, cierpliwości, cierpliwości...
„Poczułem podmuch powietrza wprawionego w ruch skrzydłem szaleństwa” - Charles Baudelaire
Odpowiedz
#29
Ja tam jednak wolę wina robić. Mam maleńką winnicę pod ścianą. No może na ie aż tak maleńką Smile
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#30
To zabrzmiało jak zaproszenie Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości