Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Popiół
#1

Więdnie kwiat tak szybko,
jakby słońca nie było,
zakryte przez chmury,
by nie mógł się rozwinąć,
zsycha się, kurczy,
pozostaje popiołem,
rozwiewa na wietrze
i niknie we wszechświecie.

Już traci wszystko,
co było wokół,
zapomina w chwili
o nikłych słodyczach,
nie pragnie, nie czuje,
nie zwarza już na nic,
nie staje w obronie,
gdy brakuje siły,
gdy choruje.

Nie szuka lekarstwa,
nie czuje swobody,
nie mysli o tamtym,
co było już przed nim,
ucieka, rozpuszcza,
zanika wśród cieni,
pochmurnej niewoli
i czerni.

I tak powoli,
tam gdzieś pomiędzy
sercami głuchymi,
umiera z dnia na dzień,
jakby bez słońca,
zakryte przez chmury,
zsycha się, kurczy,
pozostaje popiołem
i niknie wśród ciszy.
Odpowiedz
#2
Rafaell, jako że to pierwszy komentowany przeze mnie wiersz Twojego autorstawa, postaram się więc nie być czepialska (czyt. masz taryfę ulgową Wink).

Ograniczę się jedynie do błędów językowych:

"Więdnie kwiat tak szybko,
jakby słońca nie było,
zakryte przez chmury,
by nie mógł się rozwinąć,"- krzyżujesz tu dwa rzeczowniki"kwiat" i "słońce" w dość niefortunny sposób. Ostatni wers "by nie mógł się rozwinąć" nawiązuje do pierwszego "Więdnie kwiat tak szybko"- dlaczego?- bo nie może się rozwinąć- co jest tego powodem?- słońce schowane za chmurami. No to jest oczywiste, ale z Twojej strofy nie do końca to wynika.

liść zsycha się- troszkę mnie to mierzi. Może lepiej liść zasycha, usycha.

"nie myśli o tamtym"

"ucieka, rozpuszcza się,"

Dobrze, że w wierszu występują nie tylko animizacje: "zsycha się", "kurczy", ale także antropomorfizacje: "pragnie", "myśli", bo dzięki temu czytelnik "wczuwa się" w los opisanego przez Ciebie kwiatu.
Hmm, a jednak poczepiam się odrobinkę Smile. Tytuł troszkę nie współgra mi z treścią. Fakt, słowo "popiół" pojawia się w wierszu, ale tak naprawdę to całość traktuje o tym nieszczęsnym kwiatku (w sumie po części może to być również metafora ludziego losu, przemijania).
Quod me non necaverit, certe confirmabit


Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Odpowiedz
#3
co do skrzyżowania słów kwiat i słonce, to nie jest do końca tak jak myślisz. to nie słońce jest zakryte chmurami tylko kwiat. chmury ukrywają kwiat, by słońce go nie znalazło. nie liść się zsycha tylko cały kwiat, choć w tym przypadku zgadzam się z tobą, bo jednak patrąc na wiersz lepiej by pasowało usycha. a co do tytułu, wybrałem taki, gdyż nie odnośi się bezpośrednio do tego kwiatu, tylko do tego co na końcu zostaje. na koniec dobrze pomyślałaś, gdyż ten kwiat i tytuł oznaczają los człowieka pozbawionego czegoś dla niego bardzo ważnego. bez czego nie da się żyć.

tak w ogóle dziękuje za szczerość.Big GrinWinkRolleyesShy
Odpowiedz
#4
Rafciu, w takim razie logika siada w pierwszej strofie...Smile

Jeżeli to kwiat jest zakryty chmurami, to spójrz proszę jeszcze raz na ten fragmentSmile:

"Więdnie kwiat tak szybko,
jakby słońca nie było,
zakryte przez chmury,"

z konstrukcji zdania wynika, że to słońce jest zakryte chmurami, gdyby to kwiat miał być zakryty chmurami, to zdanie powinno wyglądać tak:

"Więdnie kwiat tak szybko
jakby słońca nie było
zakryty przez chmury,"

Widzisz różnicę między "kwiat zakryty przez chmury" a "kwiat zakryte przez chmury"Smile?

Rozumiesz już o co mi chodzi? Z konstrukcji zdania wynikało MIMO WSZYSTKO, że to słońce zostało zakryte przez chmury.

P.S. Rafciu, za szczerość mi nie dziękujWink.

Pozdrawiam,

Kheira
Quod me non necaverit, certe confirmabit


Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Odpowiedz
#5
teraz widzę, o co ci chodziło.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości