Polskie science-fiction
#1
Jako, że nie lubię spędzać długich godzin nad książkami bardzo chętnie sięgam po audiobooki. Wyszukuję w internetowych księgarniach najciekawszych pozycji. Uwielbiam książki akcji, które są bardzo dobrze czytane. Ostatnio znalazłem ciekawą pozycję w bibliotece audiobooków. Mianowicie audiobook „Na srebrnym Globie” Jerzego Żuławskiego, a czytany przez Romana Gancarczyka (wyd. Audea). Zastanawiam się czy jest więcej tak dobrych, polskich pozycji science-fiction. Jakie książki lub audiobooki możecie polecić?
Odpowiedz
#2
Z książek polskich jako tako science-faction to polecam "Królikarnię" Macieja Guzka. To taka mieszanka science-fiction i fantasy normalnego. Jak widać, żeby Polska stała się mocarstwem, to naprawdę potrzebna magia...
Cała moja twórczość, z której jestem zadowolony:
Na zwłokach Imperium[fantasy]
I to jest dokładnie tak smutne jak wygląda.

Komentuję fantastykę, miniatury i ewentualnie publicystykę, ale jeśli pragniesz mego komentarza, daj mi znać na SB/PW. Z góry dziękuję za kooperacje Tongue
Odpowiedz
#3
Na sci-fi się nie znam dość dobrze, choć jeśli zaliczyć postapokalipsę do tego, to czemu nie... Big Grin

Ja poleciłbym sagę "Oko Jelenia" oraz "Dzień wskrzeszenia" A. Pilipiuka oraz "Głowę Kasandry" M. Barańskiego.
Czytałem też "Wrzesień" Pacyńskiego, ale to bardziej można by zaliczyć do political-fiction. Trochę ciężkim językiem to napisane jest, ale obleci.
Odpowiedz
#4
Zaskoczę Cię, jarku4, ale obecnie czytam tę samą pozycję co Ty wysłuchujesz Smile

Apropos godnych polecenia - wal do Lema - polecam Powrót z Gwiazd, naturalnie Solaris i Eden. Tłumaczyć chyba nie muszę.

Co do reszty.... popatrz na Dukaja. W Kraju Niewiernych są fajne kawałki jak Muchobójca i Katedra. Hmm, co jeszcze - Czarne Oceany? Tyle. Może kiedyś polecę Ci siebie, ale to za paręnaście lat wypatruj na półkach książek SF autora o bardzo patriotycznym i chlubnym nazwisku (bez ironii Big Grin)

Pozdrawiam
Arche
Jeżeli myślisz, że Twój tekst jest dobry, napisz do mnie.
Wszystko da się naprawić.

Odpowiedz
#5
A ja proponuję coś z klasyki polskiej SF: rewelacyjny cyberpunk "Pieprzony los kataryniarza" Ziemkiewicza oraz genialnie zawoalowany polityczny komentarz do PRL-u, czyli "Limes Inferior" Zajdla. Miód na oczy!
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#6
Mogę polecić też "Paradyzję" Zajdla, przypatrz też się Huberathowi, ciekawe pomysły ma.
Jeżeli myślisz, że Twój tekst jest dobry, napisz do mnie.
Wszystko da się naprawić.

Odpowiedz
#7
Żuławski i Lem - to absolutna podstawa, fundament, nawet nie powinno się polecać. Inną ciekawą osobą był niejaki Adam Wiśniewski-Snerg, szaleniec, oscylujący gdzieś pomiędzy hard S-F a groteską a la Mrożek. Z tym, że ja nie za bardzo lubię powszechnie uważanego za jego opus magnum "Robota" (też w wersji audiobook się przez Sieć przewijał), który jest chyba przesadnie ciężki i toporny, za to szczerze polecam mniejsze opowiadania.
Te 3 nazwiska to chyba klasyka nie tylko gatunku, ale i w ogóle XX wiecznej prozy polskiej (w przypadku Lema też światowej).
Poza tym czytałem jeszcze "Katharsis" śp. Jacka Sawaszkiewicza i... to chyba wszystko co znam z polskiego sajęs fikszyn ("literatura SyF" - jak mawiał pewien mój znajomy).
"Jeśli moja poezja ma jakiś cel, to jest nim ocalenie ludzi od postrzegania i czucia w ograniczony sposób."

— Jim Morrison
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości