Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polska, piąta strefa okupacyjna w Niemczech. Po saksach.
#1
Lingen

Nie myślałem, że mogę być łącznikiem między korpusem Maczka
kwaterującym w Emslandzie, przez błoto na budowie
przedłużką do bagna placów apelowych z listy Konzentrationslager.

To trójnik łączący jedną z pierwszych niemieckich siłowni jądrowych,
starą spalarnię śmieci i nowoczesną elektrownię gazowo-parową,
bez człowieka o małej wartości kalorycznej, aczkolwiek jeszcze odzyskowej.

Kto wie, czy informacje o śmierci Mengele są prawdziwe.
Anomalia karłowatości. Przez ogrodzenie budowy rzucałem chleb dzikim królikom.
Od Häftlinga.

Witzenhausen

Zajmowałem całe piętro nad parterem domu opieki,
z podłączonymi do kroplówek umierającymi starcami.
Tylko firanki zasłaniały niejedną tajemnicę.
Polka, pielęgniarka, bała się kiedy umierali.

Zleceniodawca był niemiecki, główny wykonawca austriacki.
Za nieciągłości spawalnicze innych, na wcześniejszym etapie,
w transporcie - czołgali nas nawet za rumuński separator.
On miał za zadanie oddzielenie metali z masy do spalenia.

Korzystaliśmy z magazynów Deutsches Rotes Kreuz, gdzie
składowano używany sprzęt rehabilitacyjny, okulary, buty ortopedyczne.
Pomieścił także armaturę do sterowania, zawory odcinające z dławikami.
Ile tam było dobra.

Grain

Jako pracownik umysłowy z wąską specjalizacją i znajomością angielskiego
z piosenek Beatlesów, bez zbyt przegrzanej i konwekcyjnej pary w niebo
Imagine i Woman Is the Niger of the World Lennona miałem łóżko
w sztubie, tylko dla mnie.

Miesięcznie, funkcyjne wynagrodzenie przy selekcji nieciągłości spawalniczych,
było dwa razy mniejsze od tych, którzy wykonywali tylko polecenia.

Pracy starczyło dla wszystkich: na lingwistyczno-filologiczne studia dzieci,
okazjonalne wyłapywanie kapilarno-zapachowych niuansów gatunków
Whysky wdzięczności od Iana for Frankie Crazy Man w formie miniaturek.
Liczba mnoga jest kontynuacją angielskiej wylewności, jeszcze z czasów wojny.

Teraz poprzez nieograniczony dostęp do stron www mam urządzenie korekcyjne tekstów.

Auschwitz

Nieporozumienie z tą licencją.
Bayer, Dr. Oetker od żelatynek, Siemens i inni
nie oddali Polakom swoich znaków towarowych.
Dywersyfikacja dostaw zapewniała największy zysk.
Ile tam było dobra.

(Słowa z kursywy wypowiada Rzędzian – polski szlachcic, choć ubogi).
Odpowiedz
#2
Kawał historii, czerstwy i ciężkostrawny, ale nikt nie mówił, że będzie dobrze. Oszczędna relacja potęguje grozę. Jest jednak iskra nadziei. Nieograniczony dostęp do mass mediów zwalcza zakłamanie.
I niezmiennie zachwyca mnie ten dystans do spraw, na które nie mamy wpływu.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Chciałbym coś powiedzieć o tym tekście. No ale niestety.... Ni w ząb go nie rozumiem. Czy mógłby ktoś przetłumaczyć go z polskiego na nasze?
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#4
Nie widzę takiej potrzeby.
I nie chodzi o taką amegdotę jak Franuś trafił do Nieba, a tam na okrąglo płatki kukurydziane z mlekiem, bo dla dwóch nie warto gotować.
Odpowiedz
#5
Znam ten dowcip Wink Tylko w wersji "chleb z mlekiem".

Nie mniej naprawdę staram się poskładać te elementy w coś co bym zrozumiał w logicznym układzie przyczyna - skutek i nadal nic mi nie wychodzi. Może jednak jakiś klucz do tego tekstu?
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#6
Kluczem jest tytuł i poszczególne "kamienie milowe". Mała historia jednego człowieka w kontekście Wielkiej Historii.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości