Dzika Magia nie jest czymś często spotykanym. Nie w tym uporządkowanym świecie, gdzie czarodziej potrzebuje kawałka drewna z władowanymi doń szczątkami jakiegoś biednego stworzenia, i jakiś parałacińskich formułek, by rzucać zaklęcia. Nawet Mroczny Pan nie potrafił na dobrą sprawę wykorzystać pełni swojego potencjału bez różdżki. Oprócz niego znano tylko dwóch ludzi, którzy potrafili w miarę okiełznać dziką magię: Albus Dumbledore i Harry Potter. Dwóch ludzi, których Voldemort się bał. Ale są też inni. Są ludzie, których potęga przerasta Voldemorta i Dumbledore'a razem wziętych. Ludzie, którzy bardzo nie chcą, by odkryto ich obecność, o których nie wie żaden z żyjących magów porządku. Są zaklinacze chaosu, władcy żywiołów, ludzie, przed którymi drżą pradawne potęgi władające naturą. Teraz, gdy nie żyje Dumbledore, a Mroczny Pan w końcu zniknął, mają swoją szansę. Na całym świecie wyrastają niezwykle wysokie budowle, oficjalnie budowane rękami mugoli. Burj Dubai, WTC 2, Petronas Towers... To wszystko są wieże magów. Zamaskowane tysiącami zwykłych ludzi siedziby, laboratoria i szkoły potężnych władców Dzikiej Magii. Mugolom wydaje się, że to ich architekci, ich budowniczowie, ich materiały, ale to wszystko sprytna sztuczka czarodziei, którzy zawładnęli ludzkimi umysłami. Każde państwo jest prowadzone zza pleców polityków. Każde oprócz Polski, która po śmierci Marcela Kochanowskiego popadła w chaos. Dawniej trzymani na magicznej uwięzi politycy zerwali się i oszaleli. Zaczęli rzucać w siebie nawzajem obelgami i insynuacjami, bez wytchnienia usiłując znaleźć winnego. Aż do dziś.
Warszawa 20 VIII 2012
Lotnisko Okęcie
Godzina 9:32
-Flight London 2030, you have clearence for landing on runway 3.
-Copy that, Flight Control, London 2030 is landing on runway 3.
Ciężki Airbus 380 z piskiem opon przyziemił na najnowszym pasie Okęcia. W niecałe dwadzieścia minut podkołował pod terminal i zatrzymał się. Z otwartych drzwi do rękawa lotniska wylała się rzeka ludzi. Jeden z nich nie niósł bagażu. Walizka jechała za nim popiskując cicho kółkami. Jakoś wszystkim ludziom w okolicy umknęło, że nikt jej nie ciągnął. Fala ludzi rozbiła się o tamę budek celnych i zaczęła przeciekać cienkimi strumyczkami. Do wszystkich kontrolerów stały długie kolejki, ale jakimś cudem nikt nie podszedł do budki numer cztery. Właśnie tam skierował się tajemniczy ktoś z bagażem samobieżnym. Kontroler uśmiechnął się przymilnie i poprosił o paszport. Chwilę przeglądał książeczkę, jego uśmiech robił się coraz szerszy, a oczy coraz bardziej puste. W końcu oddał plik całkowicie pustych kartek opatrzonych ręcznie napisanym „passport” i bez słowa otworzył bramkę. Podróżny bez uśmiechu odebrał mistyfikację i przeszedł. Po chwili wahania pojechała za nim jego walizka.
Budynek Sejmu
Godzina 12:30
Sala Obrad
Poseł PiS Garwezy Oleśnicki stał na trybunie i wymachiwał pięściami.
-Toż to jakiś chory żart jest! Jak można coś takiego zrobić Polsce?! Ja nie rozumiem, jakim cudem tacy ludzie jak pan, panie marszałku w ogóle bawią się w politykę. To, co pan przed chwilą powiedział godzi w polską rację stanu! To hańba!
-Ja panu kazałem tylko skończyć i zająć swoje miejsce, panie pośle.
-Hańba! Pan jest z Niemcami i Ruskimi! A tu jest Polska, proszę pana i proszę się nie wtryniać, gdy patriota mówi!
-Dość tego!
Nagle wszyscy zamilkli. Czterysta spojrzeń zwróciło się w stronę drzwi. Stał tam młody mężczyzna, w wieku może dwudziestu lat. Trzymał w rękach kawałek kartonowego pudła z wypisanym markerem słowem „CISZA”. Kilku posłów próbowało coś powiedzieć, ale tylko poruszali bezskutecznie ustami. Człowiek powoli podszedł do mównicy, delikatnie zepchnął posła Gerwazego i zaczął mówić.
-Panie marszałku, wysoka izbo. Pragnę przedstawić Wam projekt nowej ustawy.
Wszyscy posłowie jak jeden mąż sięgnęli po pliki kartek, które pojawiły się przed nimi.
Wiadomości TVP1
Godzina 19:00
-Dzisiaj podczas obrad o godzinie 13:00 Sejm RP podjął decyzję o przekazaniu pełni władzy w ręce Premiera. To bezprecedensowe w historii Europy wydarzenie daje się porównać tylko z wydarzeniami w Reichstagu w 1935 roku, kiedy to Adolf Hitler przejął władzę w III Rzeszy.
Poznań 21 VIII 2012
Prywatna willa Premiera RP
Godzina 12:00
Do bogato wyposażonego salonu weszła pokojówka prowadząc przed sobą wózek z herbatą. Przy stoliku oprócz Donalda Tuska siedział młody, może dwudziestoletni chłopak. Uśmiechnął się do dziewczyny, biorąc filiżankę
-Dziękuję.
Warszawa 20 VIII 2012
Lotnisko Okęcie
Godzina 9:32
-Flight London 2030, you have clearence for landing on runway 3.
-Copy that, Flight Control, London 2030 is landing on runway 3.
Ciężki Airbus 380 z piskiem opon przyziemił na najnowszym pasie Okęcia. W niecałe dwadzieścia minut podkołował pod terminal i zatrzymał się. Z otwartych drzwi do rękawa lotniska wylała się rzeka ludzi. Jeden z nich nie niósł bagażu. Walizka jechała za nim popiskując cicho kółkami. Jakoś wszystkim ludziom w okolicy umknęło, że nikt jej nie ciągnął. Fala ludzi rozbiła się o tamę budek celnych i zaczęła przeciekać cienkimi strumyczkami. Do wszystkich kontrolerów stały długie kolejki, ale jakimś cudem nikt nie podszedł do budki numer cztery. Właśnie tam skierował się tajemniczy ktoś z bagażem samobieżnym. Kontroler uśmiechnął się przymilnie i poprosił o paszport. Chwilę przeglądał książeczkę, jego uśmiech robił się coraz szerszy, a oczy coraz bardziej puste. W końcu oddał plik całkowicie pustych kartek opatrzonych ręcznie napisanym „passport” i bez słowa otworzył bramkę. Podróżny bez uśmiechu odebrał mistyfikację i przeszedł. Po chwili wahania pojechała za nim jego walizka.
Budynek Sejmu
Godzina 12:30
Sala Obrad
Poseł PiS Garwezy Oleśnicki stał na trybunie i wymachiwał pięściami.
-Toż to jakiś chory żart jest! Jak można coś takiego zrobić Polsce?! Ja nie rozumiem, jakim cudem tacy ludzie jak pan, panie marszałku w ogóle bawią się w politykę. To, co pan przed chwilą powiedział godzi w polską rację stanu! To hańba!
-Ja panu kazałem tylko skończyć i zająć swoje miejsce, panie pośle.
-Hańba! Pan jest z Niemcami i Ruskimi! A tu jest Polska, proszę pana i proszę się nie wtryniać, gdy patriota mówi!
-Dość tego!
Nagle wszyscy zamilkli. Czterysta spojrzeń zwróciło się w stronę drzwi. Stał tam młody mężczyzna, w wieku może dwudziestu lat. Trzymał w rękach kawałek kartonowego pudła z wypisanym markerem słowem „CISZA”. Kilku posłów próbowało coś powiedzieć, ale tylko poruszali bezskutecznie ustami. Człowiek powoli podszedł do mównicy, delikatnie zepchnął posła Gerwazego i zaczął mówić.
-Panie marszałku, wysoka izbo. Pragnę przedstawić Wam projekt nowej ustawy.
Wszyscy posłowie jak jeden mąż sięgnęli po pliki kartek, które pojawiły się przed nimi.
Wiadomości TVP1
Godzina 19:00
-Dzisiaj podczas obrad o godzinie 13:00 Sejm RP podjął decyzję o przekazaniu pełni władzy w ręce Premiera. To bezprecedensowe w historii Europy wydarzenie daje się porównać tylko z wydarzeniami w Reichstagu w 1935 roku, kiedy to Adolf Hitler przejął władzę w III Rzeszy.
Poznań 21 VIII 2012
Prywatna willa Premiera RP
Godzina 12:00
Do bogato wyposażonego salonu weszła pokojówka prowadząc przed sobą wózek z herbatą. Przy stoliku oprócz Donalda Tuska siedział młody, może dwudziestoletni chłopak. Uśmiechnął się do dziewczyny, biorąc filiżankę
-Dziękuję.
Kobieto, puchu marny! Ty...
Jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię stracił...
Dziś piękność Twoją widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie.
Jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię stracił...
Dziś piękność Twoją widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie.