Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Podwójny płomień
#1
Nad brzegiem Amstel,
chwytam błyski, które słońce
rozrzuca po wodzie. Nie wiem,
czy mają jakieś znaczenie.
Małe słowa potrafią otworzyć umysł,

rozwijają żagle, tworzą obrazy
- artefakty ponownie nabrały koloru.
Są cenną częścią mojego życia;
oto dziewczyna - trzyma lampę
oświetlającą Piotra. Podchodzę,
by zajrzeć do wnętrza dłoni.
Prawie czuję, jak przepływa światło.

Powiedziałeś: nie znam tego Człowieka.
Jesteś zbyt blisko i jak ja - niedoskonały,

chcę myśleć, że tak było
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#2
Czyżby to był cykl Juli do motywów biblijnych.

Tak bym zapisał


Powiedziałeś: nie znam tego Człowieka.
Byłeś tak blisko i jak ja - niedoskonały,
Odpowiedz
#3
(13-09-2018, 12:06)Grain napisał(a): Czyżby to był cykl Juli do motywów biblijnych.

Tak bym zapisał


Powiedziałeś: nie znam tego Człowieka.
Byłeś tak blisko i jak ja - niedoskonały,
Zmieniłam puentę, więc 'byłeś' i 'było' zbyt blisko siebie.
ps/ to moja fascynacja Rembrandtem
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#4
Amstel to tylko jedno z wielu luster wody - naczyń połączonych
Ale się nie spieram, a nawet podtrzymuję treść swojego pierwszego zdania.
Odpowiedz
#5
To nie jest wiersz na jedno czytanie. Na razie zostawiam ślad.
Za moimi oknami szumu deszcz, zapach jesiennej wilgoci dyskretnie się zakrada. Twoje frazy tworzą wraz z tymi cudnościami klimat nie do odtworzenia...
Wrócę.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości