Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Poczta Polska Sama Sobie Winna
#1
Co jakiś czas w telewizji, czy to w radiu, a zapewne i w prasie można spotkać się z informacjami, że Poczta Polska przędzie coraz słabiej i z dnia na dzień jest coraz bliższa padnięciu. Coraz więcej mówi się o tym, że wiele placówek musi zostać zamkniętych, bo nie są rentowne, a tym samym wielu ludzi straci pracę, zostając bez grosza na życie. Jak na razie tylko się o tym mówi, ale patrzeć tylko jak prezesi przejdą od słowa do czynów, tym samym podgrzewając jeszcze bardziej atmosferę wokół Poczty Polskiej. Co prawda ludzi, którzy stracą pracę zawsze szkoda, bo to w końcu ludzie, nie rzadką mający na utrzymaniu dom i rodzinę, jednak Poczta Polska sama sobie winna stanu w jakim się znalazła. Swój upadek może zawdzięczać tylko i wyłącznie sobie, a nie konkurencji, która urosła w potęgę.
Gdyby przyjrzeć się historii Poczty Polskiej można zauważyć, że jej strategia nigdy nie była nastawiona na ekspansję, jeśli już to na stagnację. Nawet wtedy, kiedy wyrastała jej konkurencja w postaci firm kurierskich oferujących atrakcyjne ceny i profesjonalną obsługę. Wiadomym jest, że nasz główny zainteresowany ma zszarganą opinię, a najczęstszy zarzut, to dostarczanie paczek nie na czas, albo niewytłumaczalne znikanie paczek. Tym więc bardziej ludzie przesiadali się na usługi konkurencji, która stawała wręcz na uszach, by zdobyć kawałek rynku, tylko że w dobie Allegro, ten kawałek okazał się tak wielki, że zaczyna brakować na nim miejsca dla najstarszej firmy oferującej podobne usługi co DHL, czy Siódemka. I co dziwne Poczta Polska nawet wtedy nie wykazała się żadnymi chęciami radykalnego działania, które nie tylko zapobiegały by traceniu udziału w rynku, a wręcz zwiększeniu ich. Jeśli jednak jakieś zmiany następowały to tylko te nic nieznaczące na szczeblach prezesów lub kosmetyczne, których normalny człowiek, tak jak ja czy Ty nie był by w stanie zauważyć. Fakt, że przędzie się jej coraz słabiej jest aż nadto wyraźny. Większość paczek, czy listów, które przychodzą do mnie, a zapewne i do Was, nie przechodzą przez ręce listonosza, tylko kuriera, którzy swoją drogą nie tylko dostarczają przesyłkę, ale także działają w formie przedstawicieli banków, nie jako. Przynoszą nie tylko dokumenty do podpisania, ale pokazują gdzie podpisać, a nawet (tak było w mym przypadku) udzielają istotnych wskazówek, co tylko dowodzi jak profesjonalnych pracowników mają firmy kurierskie. Co prawda jeden taki osobnik wiosny nie czyni, ale każdy z was zna zasadę, że ma się tylko jedną szansę, by zrobić na kimś dobre wrażenie... Wracając jednak do sedna sprawy należy powiedzieć i to dość otwarcie, a zarazem wyraźnie, by każdy słyszał. Poczta Polska żyje nadal, dzięki temu, że listy urzędowe nadawane są właśnie w tradycyjny sposób, jeśli można tak powiedzieć.
Równie często jak o tym, że Poczta Polska zwija żagle, mówi się o tym, że wielu ludzi straci pracę, tym samym podnosząc słupek procentowy bezrobocia. Jednak z drugiej strony, natura nie lubi próżni i jeśli jedna firma pada, druga wchodzi na jej miejsce, przejmując nie tylko jej obowiązki, ale także klientów, którzy będą płacić za nadanie przesyłki. A więc skoro firmą kurierskim zwiększą się przychody oraz przybędzie pracy, oczywistym jest iż będą musieli zatrudnić nowych pracowników, co tym razem spowoduje obniżenie tegoż procentowego słupka bezrobocia. A więc nie do końca jest tak, że ludzie nie będą mieć pracy. Można się pokusić o stwierdzenie, że raczej nastąpi rotacja pracowników, a raczej przejście do innej firmy. Ci którzy będą trzymać rękę na pulsie, będą w stanie zmienić uniform i przemianować się z listonosza na kuriera. A więc nie do końca upadek Poczty Polskiej będzie tragedią dla wielu ludzi.
Biorąc pod uwagę fakt, że sklepy internetowe wysyłają swoje towary przez kurierów, a wielu zwykłych ludzi sprzedaje swoje pojedyncze rzeczy, używając do dostarczenia towaru do klienta także firm kurierskich, a w końcu wspominając o bankach, które umowy do nowych klientów także przesyłają za tą pomocą, można śmiało stwierdzić, że czas Poczty Polskiej dobiega końca i jest to proces powolny, lecz nieodwracalny. Firmy kurierski zbyt dobrze zakorzeniły się już na naszym rynku i żadna siła ich stąd nie ruszy. A wszystkiemu winny sam zainteresowany, który zamiast działać i szukać coraz to nowszych sposobów na przyciągniecie klienta, spał chyba snem zimowym przez wiele lat, by w końcu obudzić się zbyt chudym na to, aby być w stanie zrobić jakikolwiek ruch mogący zagrozić konkurencji.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości