Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Po stronie lustra
#1
Tłum pełznie jak tłusta dżdżownica – sznurowadło starego poszukiwacza puszek. A z butów wyłażą onuce, wspomnienie zapałki na czworo. Tymczasem lalki Barbie w sztucznym tłoku zamawiają cheeseburgera i frytki oraz cole do popicia. Doskonały smak Ameryki. Zresztą ubikacja w MacDonaldzie też jest zdatna do spożycia.
A Alicja biega na bosaka w okolicach jesiennych parków, tam gdzie już nikt nie uprawia seksu. Ta stara wariatka z wyleniałym królikiem opowiada bajki grając w trzy karty. Przecież musi jej do pierwszego wystarczyć. Szczególnie gdy w krzakach się czai strażnik miejski. Tym razem bez halabardy.
Mandaty i liście w równych stosikach. Będzie ognisko i pieczone ziemniaki, parciane worki w sam raz na kołdrę. Nieważne, co najwyżej zagubiony przechodzień dostanie w mordę – to zresztą wynika z faktu wygaszenia latarni. W oknach stare koce, czytaj zaciemnienie, bo cykliczne naloty na panienki przy drodze. I internety pełne taniej pornografi, ponadto w tym roku są modne kożuchy ze sztucznych owiec. Ze sztucznego redyku.

A królowa kompletnie straciła głowę.
Odpowiedz
#2
Przeedytuj tekst w koncówce - zbędny akapit do przesunięcia.

Alicja - nieprzebrnąłem przez pierwsze rozdziały.

Świetny wstęp ze sznurowadłem - jakby sposób na wiązanie przez życie końca z końce

Bardzo dobra proza poetycka. Wiersz by się tak nie przeczytał.
Odpowiedz
#3
Czekając na sztorm stulecia, piszesz książkę o samotności. Tylko czy znajdzie się wydawca? Twój świat, twoje kredki... Zapomniałeś tylko kolorowanki zostawić, no ale przecież słabo u ciebie z pamięcią Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości