Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Po długiej drzemce
#1
Wybaczcie jeśli moje wypociny będą słabe. Nie jestem nawet wielkim fanem poezji,ale postanowiłem wykorzystać dzisiejsze natchnienie i problemy ze snem, żeby spróbować czegoś nowego.


W ciernistych krzewach więzione serce
Skamle po cichu, że pragnie dziś więcej
Posłuchać?
Czy krótkiej żądzy oddać znów ciało?
Krąg się zaciska, a kolce wbijają
To przymus wybiera, gdy dobro umiera
Nie upaść?
Chciałbym móc tak spytać
Ale to nie winda do domu
A życie nie myślą
Tylko słowem i ciałem
Pełnią niepokoju
Zmienności królową
Zbawczej męki nosicielką
Lub zwykłym sześcianem
Z liczbą małą i wielką
Czas zacieśnia się bardziej
Chowa szczęście daleko
Tam nie dojdę jak dawniej
Drogą złudzeń i śmiechu
Odi profanum vulgus et arceo
Odpowiedz
#2
Jeśli to debiut w poezji, to bardzo udany! Co prawda, będę musiał jutro (dzisiaj?) przeczytać ponownie, jako że jestem w stanie lotnym nieco (ach, ci artyści Wink ), ale "na czuja" widzę, że to niezły kawałek!

::EDIT::
Bardzo podoba mi się zmienność rymów, nie razi w oczy, a wręcz dodaje smaczku całemu utworowi! Brawo!
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości