Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
nakarm mój gniew
daj mu podziobane glizdy nietolerancji
niech sobie skubie flaki furii
nie pozwól żeby głodowało wkurwienie
bo nie ma nawet pestek strachu
by żerować na wrażliwości
tylko ty potrafisz to najlepiej
na nikogo innego nie może liczyć
w końcu jesteś jego matką
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
Cytat:nakarm mój gniew
daj mu
, mylę się ? Obecny tez narrator ?
Cytat:nie pozwól żeby głodowało wkurwienie
No kogo, Ciebie czy jego.
Osobiście nie lubię
Cytat:wkurwienie
zaznaczam, osobiście. Brudzi.
Mnie nie pasuje ???
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
06-11-2011, 16:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-11-2011, 20:10 przez Natasza.)
Przymierzam się do tego wiersza trzeci raz.
Raz już prawie napisałam i posłałam w kosmos, bo zabuczała mi poczta domowa
I wracam;
bo ten wiersz podoba mi się w tym samym stopniu, co irytuje.
najpierw podoba:
lubię turpizm i jego moc obrazowania
lubię bunt i "wkurwienie" (milszy mi pierwotniak pantofelek od ciebie ty skurwysynu - jak genialnie sportretował adwersarza Andrzej Bursa, cytuję ze łba, to mogłam coś zmienić)
teraz nie:
poziom agresji podmiotu.
podniesiony tak wysoko zahacza o... kicz emocjonalny przy zastosowaniu tak silnie turpistycznej metaforyki i wulgaryzacji języka.
Brak światłocienia, przeciwwagi.
Tercyna to bardzo mała strofa, bliska aforyzmowi - i to Ci udało się wykorzystać. Brakuje (mi) logiki gradacji - w drugiej strofie ekspolozja - osłabia szyderstwo w ostatniej. Przeczytałam po przestawce strof. Podobało mi się bardziej.
To moje odczucia.
Coś mi jeszcze we lbie tupie, ale nie umiem uchwycić. Może wrócę.
4/10
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 790
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jan 2010
Mam podobne odczucia po przeczytaniu tego wiersza jak Natasza. Momentami ekspresja w tym wierszu staje się nieznośna... drażni, irytuje... robi się sztucznie...
Drażni miejscami również metaforyka.
Pozdrawiam.
ocena: 5/10
Quod me non necaverit, certe confirmabit
Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.