Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Penelopa
#1
Wiersz napisany w ramach pewnej "pracy domowej", temat: czarne barwy miłości.
Tytuł trochę wymyślony nagle, niespodziewanie, ale tak mi się skojarzyło, uznałem, że pasujący...
ZapraszamSmile

Penelopa

Szli tamci, ci mocni i mocy pozbawieni,
Po wojny wichurze gwałtownym porwie.
Do zagród w ruinie i z ocalonym mieniem,
Lecz wszyscy bez wyjątku wracali szczęśliwi.

Brakło wśród nich ciebie. Nikt nie mógł powiedzieć
Czy wrócisz na tarczy, czy ją niosąc w dłoni.
Ta sama nadzieja, co wspierała w biedzie
Teraz po dług przyszła, życie moje trwoni.

W agonii swej natura wspomnieniem się nie nuży,
Że jeśli czas ci został, to go mniej z dniem każdym.
Odbywam swą pokutę wraz z krzakiem dzikiej róży,
Co różaniec zmawia na owocach zmarzłych.

Nad stawem skutym lodem, spod śniegu sterczące
Suche pnie brązowe, ustawione w rzędzie.
W oczekiwaniu martwym też się z nimi łączę
Aż staw ze swej toni znów je poić będzie.

Jak po śnie długim światłość w mroku jaśniejąca,
Tak mnie poraziła wiosna przyjściem swoim.
Wśród barw ożywionych promieniami słońca
Czerń mojej miłości zdaje mi się dwoić.

Nastaniem swoim lato pomóc nie zdołało.
Nie umiałam ulec radości ocalałych.
Na lód w moim sercu upałów było mało,
Każdy owoc – cierpki, kwaśny – całkiem niedojrzały.

Ach, gdybym mogła porzucić tę nadzieję!
Pozwolić sercu umrzeć i wzrosnąć na nowo.
Czy afekt, od którego każda myśl czernieje,
Może jeszcze zrodzić jakiś słodki owoc?

A może nie kłamie serce swą zgryzotą?
Czy by nie słyszało, jak oddajesz duszę?
Będę więc wyglądać twojego powrotu.
Choć nie wiem jak długo – oczekiwać muszę.
Odpowiedz
#2
Zwykle nie czytam tu wierszy, ale zechciałem zobaczyć, w jakim stopniu dotrzymujesz rytmu, i zauważyłem literówkę:

Cytat:Po wojny wichurze gwałtownym porwie.

Chyba powinno być "porywie" zamiast "porwie".
Odpowiedz
#3
Właśnie tak miało być, też to później dojrzałem, klawiatura głodna zjadła mi literkęSmile
Odpowiedz
#4
Mogę coś zasugerować? Popracowałbym jeszcze nad tekstem. Różne długości wersów i skacząca średniówka powoduje zaburzenia rytmu czytania. W Twoim utworze dobrze by było utrzymać po 12 zgłosek w wersie, ze średniówką 6+6.

Proszę, przeczytaj na głos np. swoją strofę:
"Brakło wśród nich ciebie i nikt nie mógł powiedzieć
Czy wrócisz na tarczy, czy niosąc tarczę w dłoni.
Ta sama nadzieja, co pomagała w biedzie
Teraz po dług przyszła, życie moje trwoni."

i po wyrównaniu wersów, z lekkimi poprawkami (aby pozbyć się powtórzenia "tarczy"), np:
"Brakło wśród nich ciebie. Nikt nie mógł powiedzieć,
czy wrócisz na tarczy, czy niosąc ją w dłoni.
Ta sama nadzieja, co pomogła w biedzie,
teraz po dług przyszła, życie moje trwoni".
Odpowiedz
#5
Cytat:Różne długości wersów i skacząca średniówka powoduje zaburzenia rytmu czytania. W Twoim utworze dobrze by było utrzymać po 12 zgłosek w wersie, ze średniówką 6+6.
Tak, to moja bolączka... Celowałem w 13 zgłosek, uważam to za optymalną formę, no ale czasem nie uda się napisać tych 7 sylab w 1wszej części wersu...
Na swoją obronę napiszę, że tekst trochę w pośpiechu pisany, ale gdy czytałem na głos, wgląd do kartki miałem tylko ja i mogłem manewrować rytmem, żeby był w miarę naturalnySmile.

Pewnie spróbuję wprowadzić jeszcze zmiany, ale nie obiecuję, że wszystkie proponowane zmiany i że zrobię to natychmiast Wink
Odpowiedz
#6
Wiersz pierwsza klasa, a dyskusja pod nim wielce kształcąca.
Zdaje mi się, że czytałam już Twój utwór w podobnej konwencji, coś na kształt poematu. Staroświecka forma bardzo mi odpowiada.
A tytuł faktycznie, jak ulał.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości