Znasz te wieczory na spokojnie zakrecone
Te bez gorzaly kiedy brakuje kapony
Slonce zachodzac topi szare gowno ziemi
Wtedy cynicznie widzisz rzeczy po imieniu
Mialem 14 lat okradlem dwa kioski
Cztery dziane chaty jakichs chujow z wioski
Aby pozniej przepic ukradziona kasiore
W barze naprzeciwko zaraz tuz po drugiej stronie
Dzisiaj patrzac wstecz
Czasem nie wiem gdzie zgubilem
Tamtego siebie w
W ktorym lesie powiesilem
Czy utopilem gdzies w rowie
Tak czasem ostatnio rozmyslam sobie
Byly juz czasy kiedy kaski mialem w brod
Az nawet za duzo az bym nie chcial tyle juz
Bo po co to kasa rodzi ciagle klopoty
Czasem latwiej zyc jak masz tysiac piecset zloty
Otoz kiedy rodzisz sie na ulicy i tam zyjesz
To wtedy umiesz tylko ja przepijac
Na cokolwiek innego brakuje wyobrazni
Tak cie nauczyly tamte pojebane czasy
Dzisiaj patrzac wstecz
Czasem nie wiem gdzie zgubilem
Swoje dawne sny
W ktorym miescie zostawilem
Czy ukradli je na dworcu
Tak se wspominam rozmyslajac bez konca
Wielu dobrych kumpli co zylo tak jak ja
Dzisiaj spod ziemi obserwuja swiat
Lolek Strojka Pan obled i warzywo
Od ladnych paru lat w niebie grube rymy szyja
Tez umieram bo moja watroba jest zjebana
I zabki mi leca bo pije gorzale z rana
Siedem dlugich lat jak ciagle jestem w drodze
Zapomnialem dokad szedlem nie wiem gdzie odchodze
Dzisiaj patrzac wstecz
Czasem nie wiem gdzie przepilem
Te 30 lat
U kogo je zastawilem
Czy mi zwroca jak zaplace
Tak sie zastanawiam w razie gdybym znalazl prace
Dzisiaj siedze na ulicy bez kasy calkiem sam
Wieczorowa pora smuty wale wam
Cos bym zezarl, a nie mam nawet na hamburgera
Za szyba tancza kurwy i juz bierze mnie cholera
Bo zycie jest pokretna prostytutka
Jak pozwolisz jej na troche to do zera cie wyciucka
Tak wiec w trampkach do przodu zawsze gnam
Po ulicach i chodnikach zawsze ide sam
"Piosenki spod sracza" nastepny utworek, a w sobote koncercik i jak znam zycie to nie bedziemy z el mariachim spedzac tej nocy samotnie XD
Te bez gorzaly kiedy brakuje kapony
Slonce zachodzac topi szare gowno ziemi
Wtedy cynicznie widzisz rzeczy po imieniu
Mialem 14 lat okradlem dwa kioski
Cztery dziane chaty jakichs chujow z wioski
Aby pozniej przepic ukradziona kasiore
W barze naprzeciwko zaraz tuz po drugiej stronie
Dzisiaj patrzac wstecz
Czasem nie wiem gdzie zgubilem
Tamtego siebie w
W ktorym lesie powiesilem
Czy utopilem gdzies w rowie
Tak czasem ostatnio rozmyslam sobie
Byly juz czasy kiedy kaski mialem w brod
Az nawet za duzo az bym nie chcial tyle juz
Bo po co to kasa rodzi ciagle klopoty
Czasem latwiej zyc jak masz tysiac piecset zloty
Otoz kiedy rodzisz sie na ulicy i tam zyjesz
To wtedy umiesz tylko ja przepijac
Na cokolwiek innego brakuje wyobrazni
Tak cie nauczyly tamte pojebane czasy
Dzisiaj patrzac wstecz
Czasem nie wiem gdzie zgubilem
Swoje dawne sny
W ktorym miescie zostawilem
Czy ukradli je na dworcu
Tak se wspominam rozmyslajac bez konca
Wielu dobrych kumpli co zylo tak jak ja
Dzisiaj spod ziemi obserwuja swiat
Lolek Strojka Pan obled i warzywo
Od ladnych paru lat w niebie grube rymy szyja
Tez umieram bo moja watroba jest zjebana
I zabki mi leca bo pije gorzale z rana
Siedem dlugich lat jak ciagle jestem w drodze
Zapomnialem dokad szedlem nie wiem gdzie odchodze
Dzisiaj patrzac wstecz
Czasem nie wiem gdzie przepilem
Te 30 lat
U kogo je zastawilem
Czy mi zwroca jak zaplace
Tak sie zastanawiam w razie gdybym znalazl prace
Dzisiaj siedze na ulicy bez kasy calkiem sam
Wieczorowa pora smuty wale wam
Cos bym zezarl, a nie mam nawet na hamburgera
Za szyba tancza kurwy i juz bierze mnie cholera
Bo zycie jest pokretna prostytutka
Jak pozwolisz jej na troche to do zera cie wyciucka
Tak wiec w trampkach do przodu zawsze gnam
Po ulicach i chodnikach zawsze ide sam
"Piosenki spod sracza" nastepny utworek, a w sobote koncercik i jak znam zycie to nie bedziemy z el mariachim spedzac tej nocy samotnie XD