Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pasztet
#1
Wink 
– Czekajcie, jeszcze pasztet – ciotka dopadła nas przy windzie.
Spojrzeliśmy po sobie zrezygnowani.
– Ale... – zaryzykował Arek – ciociu, nie trzeba było, mamy co jeść...
– Oj tam, bierzcie. Na Wielkanoc musi być pasztet! Upiekłam go specjalnie dla was.
Dar zaległ w naszej lodówce.
Wspominaliśmy go sytuacyjnie: może zrobię ci kanapkę z pasztetem? Ciekawe, czy się nie popsuł? A może zawieźć go na Paluch?
Po świętach problem przybrał na sile. Pasztet stał się jedynym tematem naszych rozmów, wyrzutem sumienia i solą w oku. Marzyliśmy, by spleśniał. Ale on był długowieczny, pełen
antybiotyków i GMO.
W wigilię ciotka przyjechała do nas.
Pasztet był bohaterem kolacji.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#2
Jak czytam drabble to najpierw sprawdzam czy jest 100 słów Big Grin Jest Big Grin
Nie wiem co to za pasztet ale z tym G to bym nie jadł Big Grin
Odpowiedz
#3
Dobre, wywołuje uśmiech Smile
Odpowiedz
#4
To historia z życia wzięta Smile
Dziękuja, Panowie!
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Sympatyczne drabble. Wywołuje uśmiech. Smile
Odpowiedz
#6
Fajne Smile
Odpowiedz
#7
A dziękuję, dziękuję Smile Historia z życia.

Wysłane z mojego G3311 przy użyciu Tapatalka
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości