Instytucje specjalne*

[Marcin Sztelak]

Profanatorzy wszelkich znaków na niebie
i ziemi. Cuda się sypią na głowy;
brokat i popiół.

Pełny garnitur śród popielcowych w roku.
Takie marne przeznaczenia, że aż się nie chce
wysyłać pism odręcznych. 

W sprawie pokoju i wojny. Dobrowolne 
zaciągi i śpiew na ustach:
umarł w butach, a po raju zasuwa na bosaka,
zanudzając świętych prośbą o jałmużnę.

Na ziemi miał przynajmniej darmowe wsparcie.
Odpowiedzialnych instytucji i chłostę
tylko raz w tygodniu.

Pomijając namolne oskarżenia o zbyt szerokie
rękawy. I ręce w nieodpowiednim
kolorze.

Ale o tym nie wolno wspominać, szczególnie
w towarzystwie.

*— Dar boży. Przemilczając nieodpowiedzialne słowo.

[Grain]

Udana - no nie satyra, tylko twój rodzaj sarkazmu.
Niewielu komentatorów codzienności tak potrafi.
Fraza z pismami odrębnymi najmocniej zadziałała na faceta, który ma pernamentne cierpki z racji przypadłości nabytych wiekiem.

[BJKlajza]

Ja bym się nie wzbraniał ... Gwiazdki bym nie napisał

Masz dar pisania obrazami ( tak jak lubię)

[chmurnoryjny]

Marcin. Paradoksalnie, znam paru dominikanów i jednego jezuitę. Ludzi gęłbokiej wiary, niesamowitych, cudnych ludzi, którzy... przy całej swej miłości do Człowieka potrafili by równie mocno i ostro... strofować powierzone sobie owieczki. Tak, tu nawet nie sarkazm, tu jednak ból, wstyd jakiś. I ... i jako katol, człowiek słaby, biję się też w piersi, przyjmuję to jako ... jako ... pouczenie także dla mnie... Dziękuję. To dla mnie, czytającego te słowa lekcja pokory. Szczera, uczciwa i ... niezłośliwa. A że trochę uderza pewnym sarkazmem? Cóż, on czasami dobrze maskuje i łzy i irytację, wzburzenia, a bywa nieraz wystarczający do ... wstrząśnienia, pouczenia. Zwłaszcza wtedy, gdy ... wynika nie z chęci obśmiania, ale jednak troski... Dziękuję za ten utwór. jest tu jakoś emocjonalnie jednak, więc... no, w kontekście innych Twoich nie mogę inaczej niż 4/5. ale z ogromnym plusem (który- mam nadzieję inni wezmą też pod uwagę, a i ).   I spoko, i tak pewnie ktoś inny w domyśle, albo na jawie- powie, że nie dałem najwyżej, bo wspomniałem, żem katol, a reszta to było tylko ... no... gadanie dla gadania...


Ave! ArS