Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Panno na wydawaniu
#1
Bez zawodu, po przysposobianej obecności w kilku słowach.
W wymiatających sukienkach obrębiłaś lewoskrętną papilarnością,
nieodczytane życie. W nieczułości klisz.
Nawet wczorajszej nocy była burza. Na horyzoncie
ciągłe spawanie w suficie.

Przecieka świt, kolejny dzień. Układam się z echami i nieistotną resztą,
żeby zdążyć z sobą i wyciągnąć cię z tego z punktu repasacji babiego lata.
Odpowiedz
#2
Nie dziwota, że przecieka, przecież burza, a spawy pewnie sfuszerowane. Dobrze, że jest nadzieja na ułożenie...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości