Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pan Zenon W autobusie
#16
Wasze posty bardzo dały mi do myślenia, dziękuję. Spróbuję się teraz ustosunkować do kilku spraw.
Zdaję sobie sprawę, że niewielu ludzi lubi Urban Fantasy. A przynajmniej ja nie spotkałem wielu takich. Ja w każdym razie lubię i to bardzo Smile

Świat w opowiadaniu jest bardzo luźny, opisywanie czemu wygląda, jak wygląda, skąd wzięła się magia, lub jak funkcjonują służby miejskie - tylko popsułoby efekt. Podstawą świata jest brak ciągu przyczynowo skutkowego i niedopowiedzenia. Najważniejsze są losy bohaterów. I to nie całe ich życie, tylko ten jeden, krótki moment uchwycony w opowiadaniu. Bo to, jak Pan Zenon został paladynem jest zbędne. Zdaję sobie sprawę, że czytelnik chce wiedzieć dużo, poznać świat i realia, ale tutaj chodziło mi tylko o to, by zatopić się historii. Każdy tutaj wie, kim jest nekromanta, tak samo jak kim jest kanar Smile Nekromanci przyzywają zmarłych, a kontroler sprawdza bilety. Więc po co o tym pisać?

Ale jednak pisanie kolejnego opowiadania z akcją w tym świecie wymusza na mnie jego poszerzenie. Zaczynałem już dwa razy, mam kilka pomysłów, ale muszę wszystko jeszcze raz przemyśleć. Piszę mi się trudniej, niż pierwsze opowiadanie Big Grin Chyba na chwilę odłożę ten projekt i poczekam, aż coś naprawdę dobrego mi przyjdzie do głowy.

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Odpowiedz
#17
Ja lubię Urban Fantasy! Smile Dla mnie tak dłuższe opowiadanie jak i zupełnie krótkie ma sens, bo i jedno i drugie ma swoje smaczki. Tutaj fajne było właśnie to, że było umiejscowienie w konkretnych realiach (czyt. w naszej rzeczywistości), a wplatane w nie były wątki fantastyczne. Według mnie wyszło z tego całkiem dobre fantasy.
Odpowiedz
#18
Shaded - od czegoś jest wyobraźnia Smile Czasem jeśli opowiadanie jest sugestywne, a to takie właśnie jest, twoja własna wyobraźnia podpowie Ci to i owo. Przykładem jest dość ważna postać "sędziego umarłych" z cyklu " Nocny patrol" Przyznam też Reinee że właśnie z nim skojarzył mi się ten właśnie emerytowany palladyn. Ta siatka na zakupy jest jak najbardziej na miejscu, robi klimat takiego zwyczajnego emeryta (cóż że z bojowym młotem na plecach Smile )
Co zaś do świata... No cóż, możliwa jest przecież alternatywa rzeczywistości gdzie nie wynaleziono broni palnej (więc cały czas posługują się białą, a zbroje są nadal w użytku), wynaleziono za to magię Smile. Nie przeszkadzało by to wcale wynalezieniu silnika spalinowego, czyli autobusu.
Sam osobiście jestem przeciwnikiem pisania ciórem dwudziestu stron opisu realiów świata. Fajnie jak jest to rozrzucone po tekście i co rusz spotykamy jakąś wskazówkę. Do mnie realia opowiadania przemówiły. Konstrukcja świata jak wykazałem jest logiczna (choćby kanar w zbroi płytowej). Całe zaś opowiadanie przedstawia sytuację która mogła wydarzyć się współcześnie.
Nekromanci - dresy
Pan Zenon - emerytowany antyterrorysta
Dziewczyna - panienka po jakimś tam lichym kursie samoobrony
kanar - kanar Smile
Tyle że w tej konwencji "alternatywnej" jest po prostu znacznie fajniejsze.
Tak czy inaczej, proszę więcej Smile
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#19
Po co mam pisać innymi słowami coś, co już napisałam, tak więc skopiuję to, czego nie poprawiłaś, a co wciąż razi.


Cytat:Pan Zenon zaparł się na ławce i wstał, chwycił leżącą obok siatkę z zakupami.
"i" powinno być raczej po "wstał" niż przed.

Cytat: Był środek lata, pieruńsko gorąco, a pojazd był niemal całkowicie pusty, tylko kilkoro ludzi stało pod szybą na końcu pojazdu.
ojejku, jakie to... odrażające, nawet przy takim hm... satyrystycznym opku.

(odstep między akapitami nie wiem co tam robi)

Cytat:Pan Zenon kurczowo ściskał swoją siatkę, młot wbijał mu się w plecy, ale nie zdejmował go, chwycenie w dłoń świętej broni mogłoby zostać źle odebrane przez współpasażerów.
brakuje tu jakichś spójników lub podziału na zdania, definitywnie.

Cytat: - Cześć - powiedział głośno, a jego trzej towarzysze na tyłach wybuchnęli śmiechem, dziewczyna nie reagowała.
"dziewczyna nie reagowała" jako osobne zdanie, lub wsadzić tam jakiś spójnik.

Cytat:Pan Zenon przygryzł wąsa, (a) ściśnięty między jego plecami a siedzeniem młot wibrował jak szalony.

Cytat:Ten, jak się okazało, również spoglądał w lustro, (a) jego rozbiegane oczka co chwilę zerkały, cóż się dzieje w głębi pojazdu.

Cytat: Gdy zamknął na chwilę oczy, by spróbować się oderwać od całej tej sytuacji, było jeszcze gorzej, gdyż stał się wrażliwszy na dochodzące do niego coraz głośniejsze odgłosy szarpaniny oraz śmiech nekromantów, tak okrutny i doniosły, że zdawało się, że za chwilę rozerwie autobus na strzępy.
jakieś takie długie to zdanie mnie się wydaje

Cytat:Dopiero gdy pocisk był tuż przed nim(przecinek) zareagował.


Cytat:Nie zdążył nawet złapać równowagi, próbował rozpaczliwie chwycić się rurki(przecinek) ale nie zdołał i poleciał jak długi, wpadł na drzwi i z trzaskiem rozbił się na pojedyncze kości.

Cytat:Uśmiechnął (się) paskudnie i okrutnie jakby skądś wiedział, że żaden ze szkieletów nie ma ważnego biletu.

Cytat:- Może - Przyznał skromnie. - Ale, tak czy inaczej, paladynem już nie jestem.
mała litera.

Cytat:- Bo nie trzeba być bohaterem, by być dobrym człowiekiem. - Wypalił i uśmiechnął się zadowolony, że po raz kolejny dzisiaj przydał się na coś, tym razem przekazując młodzieży życiową mądrość.
mała litera i usunąć kropkę


Resztę komentarza już znasz, więc niepotrzebnie nie będę przytaczać.
Il-wieħed li jixtieq li jkun oriġinali u gost
Hypocrisy...
1/2011[/p]2/2011

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości