|
PULPET
|
28-03-2011, 21:01
Kiedy prosił i kupował kwiaty nie dostrzegała go był clownem pierścionek zaręczynowy okazał się złym pomysłem nocne telefony błagalny ton mówił dziad do obrazu w tamtym parku widziała jak całowali się na ławce dotykali spragnieni siebie takiego go nie znała tamta była blondynką lecz nie głupią 28 marca 2011 
28-03-2011, 21:34
Prosta historia, samo życie. Nieco się różni od innych twoich tekstów, chociaż trudno konkretnie mi określić, czym. Generalnie trzymasz poziom.
29-03-2011, 00:01
Życie podane na surowo, bez zbędnych upiększeń. No, może ten clown nieco za bardzo dramatyczny. Groteska, całkiem udana.
You'll never shine
Until you find your moon To bring your wolf to a howl. --- Saul Williams
29-03-2011, 00:19
brakuje mi tylko pytania w tym wierszu - Co o tym sądzisz Droga Redakcjo? Pomóż!
Czytaj i komentuj. Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
29-03-2011, 15:25
Ironia losu bez dramatyzowania i spazmów. Wydaje się być prawdziwa. I jakoś przez to wszystko lekko zabawna
29-03-2011, 21:18
kurka wodna, ukazano tu prawdę i ja muszę to przyznać: life is brutall and full of zasadzkas, so często kopas w dupas
29-03-2011, 21:36
Pulpecik ciągle odgrzewany na ciepło - bombastik
Muchos gracias. 
19-04-2011, 18:35
Potwierdzam wersję przedmówców, szczególnie tego typa co dostał bana. Nic dodać, nic ująć. Ode mnie tylko tyle- wiersz wyśmienity!
21-04-2011, 16:18
Takie rzeczy mają miejsce - bazyl, co zgrywa królewnę, i chłopak, co ma dobre intencje.
10-05-2011, 09:22
Doskonale uchwyciłeś samo życie z jego meandrami, wzlotami i upadkami. Pointa wyjątkowo celna!
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
