Dyskusja o wierze w Boga
#61
(09-10-2018, 11:00)maksyma12 napisał(a):
(09-09-2016, 16:23)BassKatt napisał(a): Denerwuje mnie to ciągłe mówienie jaki to Bóg jest dobry i w ogóle...
Szanuję religie i wierzących a sam jestem w 100% deistą. Kościół katolicki popieram w około 70% oraz obchodzę Boże Narodzenie i Wielkanoc... ale to nie z powodu wiary tylko po prostu popieram tradycję chrześcijańską... ale przejdźmy do sedna.
Bóg, Siła Wyższa, Absolut, nazwijcie jak chcecie... stworzył świat, wszechświat, ludzi, zwierzęta, niebo... dał ludziom wolną wolę i na tym moja wiara się kończy.  
Dlaczego tyle ludzi, naiwnie wierzy, że Bóg nas kocha? O ile modlitwę dziękczynna za stworzenie świata jakoś jeszcze rozumiem, to nie rozumiem innych modlitw. Boga nie obchodzi los jakiejś tam Ziemi. Dlaczego więc, ludzie się modlą? Dlaczego proszą go o pomoc skoro jej nie dostaną? Swoją drogą, to jesteście wierzący? Wy? Jaki jest sens w modlitwie? W zażywaniu narkotyku zwanego "nadzieją"?
Gdzie był Bóg gdy panowały zarazy?
Gdzie był Bóg gdy wybuchły dwie wojny światowe? No gdzie On był gdy niewinni ludzie byli bestialsko mordowani?
Gdzie był Bóg gdy ludzie ginęli w zamachach terrorystycznych, gdy ginęli w różnych katastrofach i gdy dzieci ginęły od bomb w Syrii i innych ogarniętych wojną krajach?
Dlaczego mam się modlić i mieć nadzieje, że Bóg mi pomoże skoro nie pomógł miliardom, niewinnych ludzi? Czemu Bóg ignoruje prośby schorowanych, głodujących o pomoc? Bóg tylko stworzył otoczenie całe. Nic więcej.

Jesteśmy zdani tylko na siebie!

A Wy co sądzicie o wierze?

Wolną wolę wymyślił szatan, który nienawidzi ludzi. Wymienione daty, to dzień wszystkich pogańskich bożków o raz przesilenie wiosenne. Bóg Wszechmogący zawsze jest doskonałym Prawem Miłości, którego ludzie nie przestrzegają i powodują dramaty, cierpienia i śmierć. Modlitwa tych, którzy nie przestrzegają powszechnego Prawa Miłości jest obrzydliwością dla Boga Wszechmogącego (Przyp. 28,9) Czynić należy dobro, które decyduje o strzeżeniu, dobrobycie, bezpieczeństwie, zdrowiu i nie tylko...Natomiast czynione zło wraca pomnożone. Wiara to wierne naśladowanie Jezusa Zbawiciela wzoru człowieka dla człowieka. Twoja nieświadomość doprowadziła  cię do bluźnierstwa, czyli zła, które wraca pomnożone.

(10-10-2018, 02:44)kubutek28 napisał(a):
(09-10-2018, 11:00)maksyma12 napisał(a): Wolną wolę wymyślił szatan, który nienawidzi ludzi. Wymienione daty, to dzień wszystkich pogańskich bożków o raz przesilenie wiosenne. Bóg Wszechmogący zawsze jest doskonałym Prawem Miłości, którego ludzie nie przestrzegają i powodują dramaty, cierpienia i śmierć. Modlitwa tych, którzy nie przestrzegają powszechnego Prawa Miłości jest obrzydliwością dla Boga Wszechmogącego (Przyp. 28,9) Czynić należy dobro, które decyduje o strzeżeniu, dobrobycie, bezpieczeństwie, zdrowiu i nie tylko...Natomiast czynione zło wraca pomnożone. Wiara to wierne naśladowanie Jezusa Zbawiciela wzoru człowieka dla człowieka. Twoja nieświadomość doprowadziła  cię do bluźnierstwa, czyli zła, które wraca pomnożone.

Co do pierwszego, raczej się nie zgodzę - Szatan raczej wykorzystał posiadaną przez człowieka wolną wolę w zły sposób...
Osobiście uwielbiam czytać C.S. Lewisa... On w swoich książkach fajnie podchodzi do wiary, Chrześcijaństwa, Boga, itd... Twierdzi na przykład, jakoś nie potrafię wymyślić lepszego wytłumaczenia, że Bóg stworzył świat oparte o pewne zasady, a człowiekowi dał wolną wolę... No i co Maksyma pisała, że czynione zło ma moc się potęgować (choć, jak mocno wierzę, dobro też:)), a człowiek jednak to zło nieraz wybiera. Z kolei Jezus swoją osobą pokazał (dalej idę trochę za Lewisem), że jest Bogiem natury (np. zmienił wodę w wino, czyli, BARDZO MOCNO upraszczając, to samo dzieje się w naturze, rozmnożył chleb - to samo robią ziarna), ale też, jako Bóg potrafi naginać zasady natury (np. wskrzeszenie Łazarza).

Czy więc Bóg nas kocha i w jakiś sposób nas prowadzi? Nie jestem w stanie odpowiedzieć, że nie... Jak kiedyś pisałem w "myśli tygodnia": Jedni wierzą we wszechmoc Boga, inni wszechmoc przypadku... Kurde, nawet mógłbym parę scenek z własnego życia wymienić, gdzie, owszem, przypadek był możliwy, ale... No nijak nie umiem uwierzyć, że to TYLKO przypadek... Sądzę, że Bóg jest w stanie, jak to mówią, kule nosić; nawet za pomocą stworzonej przez siebie natury pokierować tak lub w inny sposób...
W Biblii instrukcji życia w systemie, nie ma wolnej woli jest świadomość, aby w systemie duchowo - informacyjnym, nie czynić destrukcyjnych falowych zakłóceń. I nie ponieś wiecznej śmierci w tunelu uczynków swoich empirycznie i naukowo udowodniony.
Odpowiedz
#62
(11-02-2021, 13:54)Cudak napisał(a): Mi najbliżej do agnostycyzmu. Czyli przyjmuję postawę niewiedzenia. Ani wiary, ani braku wiary.

Czy pragnienie, takie wewnętrzne, bardzo silne pragnienie, aby Bóg mimo wszystko był, też zahacza o agnostycyzm?
Odpowiedz
#63
(15-02-2021, 13:16)Cudak napisał(a): Pragnienie nie ma nic wspólnego z wiarą, więc powiedziałbym, że zahacza.

Twierdzę, że pragnienie Boga, choć wiarą nie jest i wiary zastąpic nie może, ma z wiarą bardzo wiele wspólnego.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości