Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Owadzi śpiew
#1
Upał rozbiera
gęste powietrze miasta
na składowe.

Jałowy oddech domów
wypełnia płuca
zapowiedzią piekła.

Którego przecież nie ma,
jak twierdzą roztańczone
muchy.

Tylko ten asfalt przyklejony do stóp
i ciche szepty klatek,
beznadziejnie upojonych nocą.
Trwającą w pełni dnia.

A owady wznoszą od niechcenia
pieśni. Na pożegnanie,
na zatracenie. Chapeau bas.
Odpowiedz
#2
Trochę mi zabrakło w składowych wyczuwalnej przewagi związków azotu.
Mocna koncówka z owadzim kontrastem dla marazmu.
Odpowiedz
#3
Siódmy wers od końca - zabrakło "l" w wyrazie "przyklejony". Poza tym bardzo lubię takie manewrowanie czytelnikiem; nigdy nie wiesz co kryje następny wers i dokąd cię zaprowadzi. Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości