Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ostrzeżenie
#1
Cześć wam znowu! Dziś wstawię na to forum tekst, który napisałem dosyć dawno temu, a dopiero dziś wyskrobałem go z zakamarków twardego dysku Wink Został "wydziergany" na potrzeby niewielkiego zakładu z kolegą. Tematem było "zaskakujące zakończenie", które miało mieć miejsce w tekście. Zdaję sobie sprawę, że opowiadanko jest dalekie od doskonałości, mimo to wrzucę, bo obiecałem sobie, że codziennie będę katował was moimi literackimi nowinkami, a po prostu nie miałem czasu na napisanie niczego świeżego Big Grin
Tak więc, opowiadanie nosi tytuł "Ostrzeżenie". Pozdrawiam Smile

_______________________________________________________

Gdy Sebastian - zwykły, małomiasteczkowy uczeń, niezbyt inteligentny i nie grzeszący również urodą - wracał po lekcjach do domu, jak zwykle nucił pod nosem melodię ze swojej ulubionej piosenki.
Była zima, więc chłopiec był ubrany w grubą kurtkę i ciężkie trapery, a na głowie miał fikuśną czapkę z pomponem. Szedł powoli, nie zawracając sobie głowy dzieciakami biegającymi wokoło, rzucającymi się śnieżkami i lepiącymi bałwany. Był zanurzony w głębinach swojego świata, gdzie jedynym dźwiękiem był jego cichy, melodyjny pomruk .
Nagle, kompletnie nie patrząc na drogę przed sobą, potrącił równego sobie wzrostem chłopca.
- Przepraszam - powiedział Sebastian.
- Strzeż się - odparł ten drugi, jakby w ogóle nie słysząc słów chłopca, po czym odszedł, jak gdyby nigdy nic.
Sebastian wzruszył ramionami i udał się w dalszą drogę do domu. Nie wiedząc czemu, bez ustanku myślał o "dziwnym chłopcu", którego spotkał. Mimo że kompletnie nie wiedział, kim był, czuł, że skądś go zna; czuł, że widział w nim coś znajomego.
Gdy Sebastian wieczorem leżał w łóżku, doznał olśnienia. Oczy! Chłopiec, którego spotkał, miał znajome oczy! A nawet więcej niż znajome. Były identyczne, jak u Sebastiana: ten sam błysk i barwa tęczówek. Ta sama iskierka...
Sebastian, nie wiedząc, co o tym myśleć, usłyszał skrzypienie otwierających się drzwi do jego pokoju.
- Mama? - rzucił w ciemność.
- Nie bój się - odpowiedział zimny niczym metal głos. W świetle księżyca wpadającym przez okno błysnęło ostrze.
Gdy kolega Sebastiana przyszedł po niego rano, aby udać się do szkoły, znalazł chłopca w jego pokoju. Miał poderżnięte gardło. Obok niego leżała zakrwawiona kobieta, jego matka. Miała nóż wbity w serce.

***

- Świetny film, kochanie - oświadczyła Renata, zwracając się do swojego chłopaka. Leżeli na łóżku, trzymając się za ręce i z każdą sekundą coraz bardziej się do siebie zbliżając. - Naprawdę, bardzo mi się podobał.
- To dobrze... Bo teraz czas przejść do praktyki - odparł mężczyzna, sięgając do tylnej kieszeni spodni; rękojeść niemalże od razu wpasowała mu się w dłoń.
Odpowiedz
#2
fajny tekst, z wyjątkowo dobrym zakończeniem. OK.



Pozdrawiam.
G.A.S - Groteska, Absurd, Surrealizm.
Odpowiedz
#3
Dziękuję za odpowiedź.
Odpowiedz
#4
Tekst jest fajny i przyjemny, bez jakichś wielkich i widocznych błędów. Zakończenie też fajne, choć mnie osobiście leciutko zawiodło Xd Ogólnie git ^^
Odpowiedz
#5
Trochę inna pointa by mogła być, ale ogólnie jest spoko. Tyle tylko, że krótkie trochę.

Pisz dalej.

Pozdrawiam
Kobieto, puchu marny! Ty...
Jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię stracił...
Dziś piękność Twoją widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie.
Odpowiedz
#6
Dzięki wszystkim za odpowiedzi Smile
Odpowiedz
#7
Jakoś mi się to skojarzyło z American Psycho. Fajny tekst, szkoda, że krótki. Bez obrazy, ale czuć, że był pisany w konkretnym celu i jemu było wszystko podporządkowane, tj. zakończeniu. Dobre, może nie wstrząsające, ale dobre. Mi się podoba. Pozdrawiam.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom! Just call me F.
Odpowiedz
#8
(25-07-2011, 21:20)Fiteł napisał(a): Jakoś mi się to skojarzyło z American Psycho. Fajny tekst, szkoda, że krótki. Bez obrazy, ale czuć, że był pisany w konkretnym celu i jemu było wszystko podporządkowane, tj. zakończeniu. Dobre, może nie wstrząsające, ale dobre. Mi się podoba. Pozdrawiam.

Oczywiście, że bez obrazy. Po pierwsze: za co niby miałbym się obrazić? Po drugie: nie wstawiam tutaj tekstów po to, aby się obrażać Wink A po trzecie: masz rację, głównym celem tego tekstu było wtedy zakończenie, które jednak i tak wyszło podczas pisania; wiedziałem, że chodzi tutaj o finał, mimo to dowiedziałem się o tym, jak będzie wyglądał, "w praniu" Wink

Pozdrawiam i dzięki za miłe słowa Smile
Odpowiedz
#9
Krótkie, bardzo krótkie, ale ciekawe. Zakończenie świetne Smile
Odpowiedz
#10
Tekst mi sie podoba. Zakończenie zaskoczyło mnie- czyli zakład wygrałeś Smile.
Można bez zbytniego polotu tak pisać, że trzeba by bardzo wiele polotu, aby to zrozumieć.
G.CH.Lichtenberg
Odpowiedz
#11
Jeszcze raz wszystkim dziękuję Wink
No tak, zgadza się - wygrałem Big Grin Bo kolegę również zaskoczyło.

Pozdrawiam serdecznie Smile
Bujaj w obłokach, bo tylko w ten sposób możesz wznieść się na wyżyny swoich możliwości.
...warto pamiętać.



Odpowiedz
#12
(25-07-2011, 21:20)Fiteł napisał(a): Jakoś mi się to skojarzyło z American Psycho.

Fiteł porównał miniaturę do American Psycho i właściwie to skłoniło mnie do jej przeczytania. Klimatu wspomnianego filmu nie uświadczyłam, ale faktycznie tekst był zaskakujący. Warsztatowo jest bardzo dobrze, ale IMO właśnie z klimatem miałeś mały problem, ale zrzucę to na karb niewielkiego rozmiaru tekstu, który nie pozwolił ci się rozwinąć.

A teraz trochę mojego czepialstwa:

Cytat:Była zima, więc chłopiec był ubrany w grubą kurtkę i ciężkie trapery, a na głowie miał fikuśną czapkę z pomponem. Szedł powoli, nie zawracając sobie głowy dzieciakami biegającymi wokoło, rzucającymi się śnieżkami i lepiącymi bałwany. Był zanurzony w głębinach swojego świata, gdzie jedynym dźwiękiem był jego cichy, melodyjny pomruk .
Trochę powtórzeń się wkradło, a dodatkowo niepotrzebna spacja Wink

Cytat:- Strzeż się - odparł ten drugi, jakby w ogóle nie słysząc słów chłopca, po czym odszedł, jak gdyby nigdy nic.
To bym jakoś przerobiła.
Odpowiedz
#13
Dziękuję za opinię i zapraszam do reszty miniaturek. Smile

Pozdrawiam.
Bujaj w obłokach, bo tylko w ten sposób możesz wznieść się na wyżyny swoich możliwości.
...warto pamiętać.



Odpowiedz
#14
Zakończenie rzeczywiście zaskakujące, aczkolwiek czuję niedosyt. Po pierwsze, trochę za krótko, jak na mój gust. Tongue Po drugie zakończenie pomimo, że było zaskakujące jest takie trochę dziwne, jakby niedorobione - czegoś mi po prostu brakuje. To ostanie być może to jest spowodowane tym, że przez długi czas miałem przyjemność czytać teksty osoby, która zaskakujące zakończenie opanowała do perfekcji Smile
Jednak całość jest ok.
-Czuję się mniej więcej tak, jak ktoś, kto bujał w obłokach i nagle spadł.
-Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to?


Kłapouchy

Moje teksty:

Jestem...<klik>
Nadzieja<klik>
Zapał<klik>




Odpowiedz
#15
No, wkradło się trochę powtórzeń, o czym powiedziała Kass. Ogólnie rzecz biorąc, tekst napisany dość sprawnie, bez większych zgrzytów. Scenka fajna, zaskoczenie dosyć zaskakujące. Podobało mi się i chyba tylko tyle uda mi się wycisnąć komentarza. Wink

Pozdrawiam
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości