13-11-2012, 11:59
opadła kurtyna
powietrze walczyło
w rytm gwieździstych tonów
intrygę uwiło
drzewa kładły akty
tafla wody lśniła
odbiciem cyklopa
tak pięknie świeciła
układ planet wskazał
romantycznej mocy
erotyczne chwile
epicko tej nocy
była tam Ona
komiczna w fantazji
w czerwonych tenisówkach
uczyła się tańczyć
z rumieńcem wirowała
zerkając coś skrycie
był i On z rozdartą
śmiałością obficie
pełny lęku zamarł
ważki dźgały wodę
myśli szturchały usta
wyjdę na niemowę
wiatr smyczki zatrzymał
ucichł wraz z milczeniem
pocałunek zmienił
sytuacji przebieg
c.d.n
powietrze walczyło
w rytm gwieździstych tonów
intrygę uwiło
drzewa kładły akty
tafla wody lśniła
odbiciem cyklopa
tak pięknie świeciła
układ planet wskazał
romantycznej mocy
erotyczne chwile
epicko tej nocy
była tam Ona
komiczna w fantazji
w czerwonych tenisówkach
uczyła się tańczyć
z rumieńcem wirowała
zerkając coś skrycie
był i On z rozdartą
śmiałością obficie
pełny lęku zamarł
ważki dźgały wodę
myśli szturchały usta
wyjdę na niemowę
wiatr smyczki zatrzymał
ucichł wraz z milczeniem
pocałunek zmienił
sytuacji przebieg
c.d.n
Zabijmy nasze pragnienia.
Oddajmy je innym ludziom.
My niewolnicy czarni od sadzy,
pracy nad naszą duszą.
Oddajmy je innym ludziom.
My niewolnicy czarni od sadzy,
pracy nad naszą duszą.