Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Odrdzewiacz sukcesu
#1
czyli przedurlopowe zwierzenie trybika w biznes-machinie

Właściwie nie mam interesu w popieraniu rodzimego biznesu,
choć rozumiem, że dla emerytury i dla dobra kraju,
powinienem wspierać go pracą w styczniu,
w lutym, w marcu, w kwietniu oraz w maju.
Czerwiec, lipiec i sierpień na urlopowanie to też złe miesiące.
Trzeba z mozołem związać wszystkich planów końce.
Może wrzesień przyniesie troszeczkę wytchnienia,
ale już słyszę: chcesz odpoczywać latem, no to do widzenia.
Wiadomo, nie chcesz się żegnać z pracodawcą na stałe,
to weźmiesz w październiku urlop – tak ze trzy dni całe.
I w ogrodzie pod płotem wśród zieleni bluszczu
będziesz grzać ręce przy grillu nad kiełbasą z tłuszczu.
Zagryziesz chlebem ze śladową ilością mąki, za to z wypełniaczem.
Tanim piwem zapijesz, no wiesz, tym z „Biedronki”.
A na koniec przy gasnących węglach z radością poskaczesz.
Zaraz potem przytruchtasz do domu, nie marnując czasu,
by przed snem rozerwać się nieco, nie czyniąc hałasu.
„Jednego z dziesięciu”, „Grę o milion”, jakiegoś „Idola” nawet może?
Ale nie, nie ta pora. Czas na wiadomości w twym telewizorze.
Więc się gapisz. A tu przerwany asfalt pod Warszawą w pół drogi,
dzieciobójstw kilka, tragedie, katastrofy, strażak bez nogi.
Premier w sejmie, a sejm w koalicji. Większość na tak, choć źle.
Opozycja - wiadomo na nie, tak by zadość stało się tradycji.
I nagle jest – optymistyczna scena: Stadion Narodowy,
na nim uroczystość. Są artyści, zacne i dostojne głowy,
garnitury, tiurniury i dywan czerwony. Jakiś raut biznesowy?
A tu nagle słyszę, że tegoroczną nagrodę kapituły krajowego biznesu
otrzymuje ten, którego i ja przecież jestem trybikiem sukcesu.
- Dyplom, złotą hulajnogę i zegarek Roland
otrzymuje…!? - odrdzewiacz do picia z dopiskiem: of Poland.

23062013
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem
Odpowiedz
#2
Fajne. Podziwiam takie pisanie. Gdzieś w 1/3 przerwałem, ale ogólnie fajne rymy, tym fajniej, że różnorakie, nie ma stałego schematu, idziesz, jak leci, jak wygodnie - tak, uważam to za plus.
Fajnie. Sory, ale dziś nic ponad fajnie nie wymyślę:/
Odpowiedz
#3
Mi z kolei przeszkadza to, że nie jesteś konsekwentny jeśli chodzi o rymy. Jak już się zdecydowałeś na rymowanie, to powinien być zachowany rytm i jakaś struktura.
Bo jak się czyta w myślach, jest nie tak źle, ale na głos wypada już gorzej.
Warstwa techniczna taka sobie, ale za to pomysł, dobór słów i fabuła naprawdę niezłe. Pointa też udana.
A gdyby tak połączyć to z rytmem i konsekwencją rymów, to byłoby naprawdę świetne.

3/5
Life is what happens to you when you're busy making other plans ~ J. Lennon
[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz
#4
Witaj, cześć i czołem!


Cytat:ale już słyszę: chcesz odpoczywać latem, no to do widzenia.
[quote]

aż wspomniałem moje poprzednie lato Sad

[quote]Tanim piwem zapijesz, no wiesz, tym z „Biedronki”.

Biedronka mi tutaj pasuje jak pięść w oku

Zdecydowanie pierwsza część tekstu była łatwiejsza w odbiorze, lepiej spisana.

Mi w porównaniu do poprzedników Twoja praca nie podchodzi, nie podoba się, w momencie gdy znikły rymy, biłem się po głowie by dobrnąć do "grobowej deski tekstu"

Fabuła no... jakaś tam jest, ja niestety nie dostrzegam większej odkrywczości w tym co napisałeś. Może psioczę bo nie lubię poezji, a to niestety bardzo mi nią zalatuje.

Ogólnie reasumując: fajnie się rozpoczęła niezwykle źle skończyło. Dałbym ocenę nie większą niż 2/5 jednak nie chce Cię krzywdzić moją awersją do nierozumienia poezji. Tak więc pozdrawiam i gwiazdek nie klikam.

Patryk.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#5
Na początku zastanawiałem się jaki był zamysł, nawet sylaby chciałem liczyć, ale potem się zorientowałem, że to loteria jest. Niektóre słowa są tak wstawione, że aż się nie wie, jak już powinno być poprawnie. Na 'twym telewizorze' witki mi opadły i już wiedziałem, że z tego nie wybrniesz. Może gdyby nie pointa z tytułu to by chociaż była niespodzianka, ale nawet tu jest wszystko jasne. Nie ma tu nic nowego, odkrywczego ani zagadkowego (no może poza doborem słów w wersach, ale ja uważam, że to loteria, więc też kinder suprise nie ma). Na koniec poradzę, że może jakoś w tak krótkim tekście tak zróżnicowana interpunkcja wygląda hmm skomplikowanie? I nie jestem pewien, ale chyba ta Biedronka nie potrzebuje być w czudzysłowiu.
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#6
mnie to sie nie podobało, i jak to "rzekł" Magiczny równiez i ja nie dostrzegam odkrywczości w tym.

dziekuje, pozdrawiam

(gwiazdek nie wystawiam bo nie moge, oceny tez nie - bo nie pijam piwa z Biedronki Wink)


nie tworzę, ale wiem co mnie porusza, przyciąga...
Skoro sami filozofowie różnią się pomiędzy sobą poglądami, a także różnią się filozofowie i prości ludzie, to na żadne pytanie nie można odpowiedzieć jednym stwierdzeniem.Każdy dowód naukowy obarczony jest błędem regressus ad infinitum, czyli cofania się w nieskończoność. Chcąc bowiem uzasadnić jakieś twierdzenie musimy wyjść z pewnych przesłanek, a te z kolei same będą wymagały dowodu i tak dalej.
Odpowiedz
#7
Generalnie satyra, a to jest wiersz satyryczny, zwraca uwagę na jakąś konkretną sprawę, wytyka, ośmiesza. Odkrywczość zostawmy odkrywcomWink Ta mówi o autentycznym wydarzeniu. Niedawno Polskim firmom polska organizacja biznesowa rozdała tak zwaną Nagrodę Europejską. Parodią było to, że wśród laureatów znalazła się Coca cola of Poland, która w istocie nie jest polską firmą, zresztą tak samo, jak Fiat, i szereg innych firm zagranicznych produkujących swoje produkty w Polsce. W dodatku napój ten jest szkodliwy dla zdrowia i spożywać go można z punktu widzenia medycznego na takich samych zasadach jak rycynus (dostępny w aptekach), który w istocie jest trucizną. Czyż to nie paradoks? No cóż, pewnie wielu z nas na co dzień spija ten słodki odrdzewiacz. W ten sposób zrozumiałe, że należy mu się nagroda za wyniki ekonomiczne, ale czy to polski biznes?
Pozdrawiam
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości