Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Łzawienie oka planktonu
#1
Zaglądam w okna życia grafomanów. Rozgrzanych na przepalonym księżycu.
Tym się różnimy, że każdy wie lepiej, w swojej nadsterowności,
przy opatrywaniu kuprów w efekcie wspólnego darcia lotek.

A przecież do odtworzenia gatunku wystarczy minimalny kontakt
w słonej otulinie, bez żadnego z poręczeń metafizycznych.

Nie można od puenty przypalić puenty, papierosa, wody na zupę.
Nic poza filtrowaniem fiszbinów kobiety z miseczką i jakiejś większej ryby.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości