Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cynizm, kpina, rewolucja!!! Gonzo journalism.
#1
Jeden na stu polaków rozumie czym jest kreacja rzeczywistości. Szczególnie czym jest aktywna forma kreacji rzeczywistości. A to w sumie dziwne, bo żyjemy w rzeczywistości wykreowanej idealnie, czyli w taki sposób, że całujemy gówno biorąc je nawet nie za dupę, ale za usta.

Mundek i wiadomości
Ja do niedawna nienawidziłem polityki. Nie mogłem zupełnie patrzeć na cały proceder, aż przeczytałem, w oryginale, bez partactwa polskich tłumaczy książkę Dr. Huntera S. Thompsona pt. Fear and Loathing on the Campaign Trail '72. To było zaledwie kilkanaście miesięcy temu, kiedy kaczyńskiego ostrzelali Gruzini, gdy sam mieszkałem jeszcze w Kolonii, bądź Liverpoolu, już nie pamiętam, często zmieniam lokacje, ale nieważne.
Po lekturze tej szlachetnej księgi, w celach porównawczych zacząłem oglądać polskie wiadomości i obrady sejmu, po raz pierwszy w życiu. Będąc z natury gnostykiem, wierzyłem bardziej własnemu zdaniu niż mediom i całej reszcie.
Sondaże wyraźnie podają, że np. w Anglii w prawdziwość materiałów podawanych w BBC wierzy zaledwie 70% społeczeństwa, 15% wierzy połowicznie, wyławiając z między wierszy co tam uważa za stosowne, kolejne 10% nie ma zdania, następne 8% ma wyjebane a dwa ostatnie % nie wierzą w nic co mówi się publicznie, ja należę i zawsze będę należał do tych ostatnich. W jakimkolwiek kraju czy czasie bym był.

Media a rzeczywistość
Może i nie ma w tym co napiszę nic odkrywczego, ale w dzisiejszym świecie to właśnie media stanowią centralny urząd władzy nad światem. W demokratyczno-konsumpcyjnym ustroju, media nie są jak to się u nas "inteligentnie" mówi 3 siłą bla bla bla i nie patrzą politykom na ręce, ale to właśnie media są pierwszą władzą, one produkują, bądź niszczą polityków- ci akurat niszczą się sami, ale po kolei.
Niestety nasze społeczeństwo jest zwyczajnie głupie, zacofane i infantylne. Kiedy myślę media, mówię internet, gdyż tylko idiota nie umie sam sobie wyrobić zdania i opiera własne poglądy na telewizji i idiotycznych programach publicystycznych, których jedynym zadaniem jest podbijanie oglądalności i nic więcej.
Człowiek myślący znajdzie natłok wiadomości w sieci i z nich wyłowi dla siebie te, które przypasują jego wewnętrznym wymaganiom. Przeciętny Polak tego nie zrobi, tylko włączy TV i uwierzy w papkę podawaną na talerzu, ponieważ przeciętny Polak nie dorósł do wyciągania wniosków, do rozumowego łączenia faktów, bo nikt mu nie kazał, nie nauczył i nie pokazał jak to się robi. Przeciętny polak nie rozumie czym są media.

Polska mesjasz vs Reszta Świata
Tak teraz obrazują nas wszystkie kanały TV publicznej w kraju. Kaczyński pierdoli o krzyżu, polakach i patriotyzmie, Tusk pierdoli swoje, Olejnik z Lisem mieszają gównem w przerębli, stale wracając do tej samej nudy, a kraj ubożeje w każdym wymiarze i będzie ubożeć dalej, którekolwiek zwycięży ten bój kretynów. Czy powstanie pomnik pod pałacem czy nie. Z głębokim szacunkiem dla tragicznie zmarłych, oraz najwyższą pogardą dla ich śmierć wykorzystujących pytam, czy będzie to pomnik ze światła czy tablica obrzucona gównem, czy zmieni to i czy umniejszy ból i frustrację narodu, ruchanego w dupę od lat, a teraz chyba najmocniej bo już całkiem bez wazeliny i przez spodnie, na dodatek przez byle kloszarda któremu się chce wystawić kutasa na słońce?
Gołym okiem widać, że żaden pomnik nie zmieni nic. Najbardziej strzelista budowla wszechświata, choćby piramida warszawska nie zmieni nic. Bo nie w pomnikach i światłach trzeba szukać naprawy i ulepszeń, ale w nowych ludziach. Starzy nie dali nam nic, poza czczą gadaniną o patriotyzmie, o którym sami nie mają pojęcia.

Dla mnie większym patriotą od obu Kaczyńskich jest byle jaki kibol niszczący stadion na Litwie, ponieważ używa tożsamej z kaczyńskimi broni- głupoty i wrzasku, ale nie przeciwko swojemu narodowi, a obcemu i z lepszym od Kaczyńskich efektem ostatecznym. Wzbudza strach, a nie śmiech i Europa ma do niego respekt, mimo, że tak czy inaczej go nie akceptuje.

Nadchodzi Gonzo
Czym jest Gonzo journalism, nie będę tłumaczył. Nieznających wyrażenia odsyłam do neta. Jednak zarzucano mi, że w poprzednim materiale tylko krytykowałem, teraz więc przedstawię alternatywę dla zastanego porządku w kraju. Otóż pojawił się Jasio Palikot. Pojawił się jak napisałem, dopiero teraz, niedawno, kiedy odchodząc z PO założył RPP czy teraz już zwany inaczej... ale mniejsza z nazewnictwem.
Otóż Palikot, zamiast zbierać stare nieudane i skisłe rury z innych nieudolnych partii najął w sobie tylko znany sposób Piotra Tymochowicza będącego w naszych realiach absolutnym guru i wizjonerem w dziedzinie PR. Człowieka, potrafiącego jak nikt inny kreować i wymyślać rzeczywistość, w szczególności tą polityczną. Dlatego kiedy TV zarzuca Palikotowi, że jego największym politycznym transferem jest postać tak niepopularna, ja twierdzę inaczej. Ponieważ Tymochowicz jest człowiekiem o tak wielkiej inteligencji i znajomości tematu, że uważam, wystąpią RAZ z wielką siła, jak kiedyś Palikot z wibratorem, co na dobre zmieni oblicze RPP w oczach polski, a wtedy stopniowo i bezlitośnie sondaże ich pójdą w górę. Tak się zwyczajnie stanie i ja będę cichym kibicem z Amsterdamu, kto wie, może nawet przylecę zagłosować, bo jest o co. Każda zmiana w kraju zarządzanym źle jest zmianą na potencjalnie lepsze, moim zdaniem RPP jako jedyna partia gwarantuje zmianę jakąkolwiek...

Póki co hasła jakie razem zaczęli wygłaszać panowie Palikot i Tymochowicz, są tak śmieszne, że aż mnie brzuch boli, jednak w myśląco postępowej części społeczeństwa wzbudzą na tyle spory rozgłos, że jak nic dostaną się do sejmu, za kilka lat pewnie dojdą do żłoba i tylko czas pokarze czy mamią nas jak każdy dotychczas, czy rzeczywiście pragną Polski mniej śmiesznej niż jest teraz.
Coby jednak nie było, jest to, na chwilę obecną, pierwszy cyniczny, kpiący i politycznie na tyle niepoprawny odłam polskiej polityki, że zdołał wzbudzić moją wesołość, a nie pełen goryczy śmiech i pogardę, sympatię a nie wybór na mniejsze zło, że póki co, mimo całej ich pokrętnej demagogii, polegającej na wykorzystaniu debilizmu zarówno społeczeństwa jak i współczesnych elit politycznych to właśnie na nich dwóch stawiam.
Bez względu na skutki, bo bardziej jak za ery Kaczyńskich, jeszcze nie dane mi było się wstydzić Polskości na świecie, a granice otwarły się przecież niedawno....
Odpowiedz
#2
A nie masz czasem trochę kwasu na sprzedaż? Się we wtorek skończył...

Ja, przeciętny polski idiota poddaje się manipulacją. Internetowym:
Wiedząc, że telewizję i prasę już podzielili, udałem się tutaj. I szukałem jakieś strony, gdzie nie karmią mnie propagandą. Znalazłem. Czytałem tylko ją + ewentualnie jakąś jeszcze. Po roku skapowałem się, że jednak i ta strona karmi mnie tym, co oni uważają za słuszne, pisząc artykuły pod gust piszącego. Teraz wiem, że taka sama propaganda jest wszędzie. Co pozostało ? Jak Thompson zająć się polityką osobiście. Więc jak on popierałem jednego z kilku najsilniejszych kandydatów. Który wg. mnie jest najlepszy. Bo tak, Hunter popierał kogoś a'la Kaczyński. Nie chciał po prostu, aby ten drugi do koryta się dostał.

Wszyscy tutaj wyszydzamy polityków. Tak, jest za co. Tylko jak ten anonimowy buntownik do sejmu się dostanie od razu poddaje się standardom i dupa. Teraz zaczynamy narzekać na niego.

Co pozostało ? Głosujcie na mnie!
Odpowiedz
#3
Zacznijmy od tego, że publicystyka z takim słownictwem i błędami ortograficznymi (w zasadzie straciłem wątek w pewnym momencie, czy specjalnie robionymi czy nie) istnieć może co najwyżej na portalach internetowych.
Jeśli mówimy już o prawdzie, to może zastanówmy się, czy istnieje coś takiego jak prawda absolutna. Cóż to oznacza? Ano to, że czy istnieje taka prawda, która będzie prawdą dla WSZYSTKICH układów odniesienia niezależnie od jakichkolwiek czynników i dostępna będzie dla każdego człowieka. Jest coś takiego? NIE MA. I w związku z tym nie ma co się rozwlekać nad tym, że media kłamią a my jesteśmy pionkami którymi się manipuluje niczym figurami na szachownicy, tylko po prostu to olać. Bo nigdy nie będzie prawdy absolutnej, zawsze dla jednych grób Jezusa będzie prawdziwym miejscem Zmartwychwstania, a dla innych zwykłym zabobonem. Czy dowiedziesz tego do końca nie cofając się w czasie i nie odkrywając prawdy absolutnej? Nie. Hitler wysadził się w bunkrze czy uciekł do Argentyny? Bujda, no nie? Ale czy będziesz miał PEWNOŚĆ? Czy dla każdego układu odniesienia twoja prawda będzie prawdą dla innych?
Cała reszta tekstu to po prostu jad i mętna ocena wydarzeń politycznych, które nie są nawet warte śledzenia. Sama końcówka wygląda mi na kryptoreklamę kampanii pana palącego koty.

Tekst niezbyt mi się spodobał. W ogólnym rozrachunku nie odkryłeś niczego nowego, dodałeś tylko od siebie treść z którą się nie zgadzam.

Pozdrawiam.
Masssssakra.

[Obrazek: 29136-65e26c5e68f2a8b1dc4d3c4283a1bf34..gif]
Odpowiedz
#4
Malbciu, a ja uważam, że właśnie istnieje Prawda, i jest ZAWSZE tylko jedna. Kwestia w tym, że obraz prawdy jest zawsze manipulowany na korzyść strony, która się nią posługuje. To tak samo jak historia - prawda historyczna (zdarzenia, daty) jest wyłącznie jedna, a jednak w zależności od strony, są próby manipulacji prawdą, jej przebarwianie, indoktrynacja (ot chociażby Katyń - przebarwianie prawdy zarówno ze strony Polskiej, jak i Rosyjskiej) itp. Nie mylmy obiektywnej prawdy, jednej, rzeczywistej, która miała miejsce (być może nieznanej, lub nie znanej w pełni), wobec wierzeń związanych z wykreowaną na danej prawdzie rzeczywistością (zakłamaną, zafałszowaną i dostosowaną dla potrzeb danej grupy, czy też związanej z ułomnością postrzegania danej jednostki).
Odpowiedz
#5
Bardzo mi się podoba ta część "destrukcyjna" artykułu. Po części to pewnie odzywa się moja naturalna skłonność do kontestowania zastanej rzeczywistości, ale w znacznej mierze przekonała mnie trzeźwość Twoich osądów i sposób ich podania (jasny, klarowny, bez przesadnego wysilania się). Jeśli miałbym coś doradzać, to nie przestawaj krytykować gówna i mieszać go z gównem.

Natomiast ta końcówka o charakterze "konstruktywnym" nie przekonała mnie zupełnie i p. Palikot jak był, tak w moich oczach pozostał tylko pajacem, który pajacuje jak mu się karze pajacować, czasami tylko tracąc kontrolę, pod wpływem niezdrowej nienawiści. Nie uzasadniłeś w dostateczny sposób, co takiego rewolucyjnego miałoby być w osobie, która do niedawna jeszcze była ulubioną kukiełką partii rządzącej (w pewnym sensie była u władzy, nie zrobiwszy nic), a teraz ogranicza się do rzucania pustych sloganów, będąc w zasadzie postacią mniej wywrotową i bardziej poprawną niż momentami taki p. Kaczyński (mam tu na myśli wizerunek p. Kaczyńskeigo po przegranych wyborach prezydenckich).
Owszem, wierzę że nienawiść p. Palikota do braci Kaczyńskich jest szczera, silna i dawno już w naszej sflaczałem i mamejowatej polityce nic tak zaangażowanego emocjonalnie się nie manifestowało. Wciąż to jednak pozostaje uczucie typowo personalne, ukierunkowane w bardzo wąski obiekt (w tej chwili tylko J.Kaczyński i jego najbliżsi współpracownicy), indywidualny problem p. Palikota, za którym nie stoi ani żadna chęć rewolucjonizowania, ani bardziej długofalowy i wieloobiektowy program, ani nawet namiastka programu, jest tylko do niczego nie prowadzące "zniszczyć Kaczyńskiego" (a sam Kaczyński to jednak za małoWink )

Co do opanowywania Internetu, to blog p. Palikota jest chyba jednym z najmniej porywających i odkrywczych jakie miałem okazję przeglądać. Jeśli z tego ma coś być, to radzę jak najszybciej zmienić tam osobę piszącą (obawiam się, że w tej chwili może pisać te newsy osobiście sam Palikot). Jedynym polskim politykiem, który naprawdę zdał sobie sprawę z siły tego potężnego medium (choć jeszcze nie tak silnym w Polsce, gdzie panuje jeszcze ten kult telewizora , który fajnie wyszydziłeś), jedynym, który potrafił tę siłę jakoś dla swoich korzyści nagiąć pozostaje p. Janusz Korwin-Mikke i kto wie, czy dzięki temu nie doczeka się on kiedyś tych wymarzonych 5% - jak ktoś nie wierzy, nich spojrzy na jego wyniki w sondażach internetowych!
"Jeśli moja poezja ma jakiś cel, to jest nim ocalenie ludzi od postrzegania i czucia w ograniczony sposób."

— Jim Morrison
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości