Numer 12 - Lipiec 2013
#1
Drodzy użytkownicy.

Serdecznie przepraszam za powstałe opóźnienie. Prezentujemy Wam numer 12 magazynu Via Appia.

Zapraszamy do czytania!

Jeżeli ktoś będzie miał problemy z odczytem polskich znaków, prosimy uwagi kierować do Gorzkiegoblotnicy, który składał numer.


ONLINE: VIA APPIA ONLINE

OFFLINE (PDF): VIA APPIA PDF

MOBILNE: VIA APPIA MOBI
Odpowiedz
#2
w wydaniu online na str 30 jest coś dziwnego... rozsypane literki jakby
Marks BorderPrincess napisał(a):Kto tam był sędzią, bo czegoś nie czaje. Skoro Laik zaledwie kopnął w udo, a Andrzej trafił z pięści w twarz, to czemu Laik wygrał turniej?

Odpowiedz
#3
(04-07-2013, 09:41)kapadocja napisał(a): w wydaniu online na str 30 jest coś dziwnego... rozsypane literki jakby

I to są tylko polskie znaki - coś tam nie tak ze składem chyba.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#4
Aż się zarejestrowałem na tym forum.

Jestem autorem opowiadania "Dzieci atomu", które pojawia się w tym wydaniu i chciałbym tylko nadmienić, że ktoś to przed wydaniem powinien chyba przeglądać. Jak na razie zauważyłem dwa błędy:
1. Komuś program Word poprawił słowo-neologizm "atomobil" (atomowe auto) na zwykły "automobil", przez co tytuł rozdziału stracił cały sens.
2. Na stronie 71 pojawiają się jakieś cuda w miejscu, w którym powinien być napis złożony z liter rosyjskich. Jak wam czcionka rosyjskich liter nie łapie to można to wywalić, a nie zostawiać takie szyfrogramy.

Na razie tyle, ale już boję się sprawdzać dalej.
Odpowiedz
#5
Hey Corny. Dzięki za feedback. Generalnie każdy numer przechodzi korektę i quality assurance, ale z 12. mieliśmy drobne kłopoty, za które serdecznie przepraszamy :/

Jedyne, co możemy zrobić to obiecać poprawę.

Pozdrawiam!
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#6
Poprawa szaty graficznej na plus, jednak nadal literki potrafią się zlewać (tekst Kapadocji i choćby wyraz Sir). Niektóre obrazki nie pasuje za grosz do przedstawionego tekstu ponieważ są reklamą innego produktu (kadry reprezentujące Japońskie Anime).

Przez poprzedników wspomniana strona z szyframi, czy nikt tego po złożeniu nie czyta? nie ogląda?

Jechałem od końca. Ponownie w minirecenzjach filmowych nie ma literki "ż" :/ to już drugi czy trzeci numer z rzędu... Opinie to krótkie streszczenie, zbyt mało by czytelnik mógł choć minimalnie ustosunkować się do wystawionych gwiazdek.

Bliżej początku znajduje się "Polskie znaczy złe?" przepraszam autorkę, ale rzeczy tam wypisane to niesamowite brednie! Większość starych filmów śmieszy nas ze względu na różnicę jakie nastąpiły na przełomie lat. Kolejny zabieg, który może oznaczać jedynie pakowanie się na własne miny to porównywanie filmów. Autora przytacza produkcje słabe jak Kacwawa, czy Zjazd Integracyjny, pożera je, po czym odnosi się do "perełki" jak "Jestem Bogiem". Film który jako dzieło kinematografii leży i kwiczy, nie przedstawia nawet prawdziwej historii, film który jest najlepszym przykładem, że nie liczy się kino lecz robienie pieniędzy. Wydawca uderzył w atrakcyjną grupę odbiorców i "kupą" wygrał masę szmalu. Kolejna sprawa to przytoczony "Mój rower" i powoli zaczynam wysnuwać wnioski, że dane do recenzji były brane z filmweb.

Kolejny tekst (recenzja) "Notatnik Śmierci" prezentuje dużo, dużo wyższy poziom, różnica jest tak duża, że przyrzekłbym iż czytam dwa różne magazyny! Kilka drobiazgów zapamiętałem inaczej, choćby informacje o "zabijaniu" były zawarte na ostatniej stronie, a nie drugiej. Wszystko to jednak małe babole, a moja pamięć może się mylić.

Nie wszystko przytaczam, nie wszystko także chce komentować. Przeskoczę więc do Wywiadu z paniem Pilipiukiem. Dlaczego, ktoś zdecydował się na tak nieczytelny zapis? Brak pogrubień (wytłuszczeń) inicjałów, brak jakichkolwiek przerw pomiędzy wypowiedziami. Czytając to człowiek aby się męczy, już nie mówiąc o przerwie na zrobienie herbaty, po powrocie nigdy nie odnajdzie miejsca gdzie zakończył bez ponownej lektury sporego kawałka.


"Na nasze wezwanie w konkursowe szranki stawiło się siedmiu autorów" – Najmocniej przepraszam. Zdaje sobie sprawę z mojego warsztatu oraz tego jak piszę, ale to zdanie wygrało nagrodę Hugo – poważnie! Po pierwsze nie ma żadnego sensu, drugie sugeruje, że znalazło się tylko siedmiu chętnych, po trzecie to wy kogoś wzywaliście?

Co powinno z założenia znaleźć się w "Kreatorium"? Z jednej strony porady jak tworzyć bohatera, a zaraz obok jakieś (przepraszam) ale sam nie wiem co to. Przeczytałem pierwszą stronę i w bagnie absurdu i przekleństw nie znalazłem nic wartościowego więc czytania zaniechałem. Jedna myśl tylko pędem przebiegła, Magazyn i gdzieś pojawia się w tytule "Kulturalny" na forum, że przekleństwa to dno, a w dziale, który niby ma mnie czegoś nauczyć (dobrze rozumiem?) rzuca się mięsem i bzdetami na lewo i prawo...

Co w trawie piszy:

"Nowy redaktor" jeśli panienka Marta jest uczestnikiem forum, a zgaduje, że połowa publiki to własnie także użytkownicy forum fajnie jakby dodać gdzieś jej pseudonim.

"Nowa Wspólpraca"

gratulacje, to dobre krok, który zwiastuje lepsze jutro.


Miała być opinia i krytyka no to jest.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#7
Jak to sami macie napisane tu powyżej na forum, w linku do czyjegoś utworu, "Darowanemu koniowi zagląda się w zęby" Big Grin Generalnie jestem bardzo wdzięczny za możliwość publikacji, ale jeśli chodzi o takie rzeczy cechuje mnie nadmierna pedanteria. Ja wiem, że takie rzeczy lubią się knocić jak nikt nie patrzy. Po prostu jako autorowi od razu mnie to w oczy kole i mi zgrzyta.

Pozdrawiam, napiszę więcej jak poczytam więcej Smile

edit: Chociaż w zasadzie jak teraz na to patrzę, nie wyszło to aż tak źle:

"Na dole widniał słabo odbity stempel" - i ta "słabo odbita" czcionka. W tym szaleństwie jest metoda Wink
Odpowiedz
#8
O kurczę, kurczę, ja nawet nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak „Kreatorium”, a tam trafiłem, proszę, proszę. No i fiu, fiu, znowu zostałem wzorem do naśladowania. Rzesze młodych pisarzy będą mnie czytać i uczyć się na moim tekście? Najgorzej. Otóż przestrzegam – choć jestem zajefajny i piszę wybornie – wcale nie stanowię dobrego przykładu do naśladowania, wręcz przeciwnie. Drogie dzieci, lepiej idźcie poczytać Cortázara. Albo na browar. Cool
Odpowiedz
#9
I gdzie ta wersja offline?
Odpowiedz
#10
W tym numerze szczególnie dobrze czytało mi się artykuł zatytułowany "Świat Dysku". Tekst jest napisany dobrym językiem, stylizowanym udanie na Pratchetta. Sądzę, że spełnia on swoją rolę i zachęci do lektury książek z tego uniwersum - kto jeszcze sir Terry'ego nie zna.

Wśród opowiadań z kolei moim niekwestionowanym faworytem jest "Nowy, wspaniały Orlean". Bardzo dobra narracja, słownictwo dobrane z wyczuciem, winszuję autorowi pisarskiego kunsztu. Opowiadanie mroczne, ciekawe, miejscami zaskakujące. Na pewno zapadnie mi na długo w pamięć.

Ciekawy jest dobór wierszy tego numeru. Pomimo, że żaden ze mnie poeta, wydaje mi się, że są to dobre utwory. Czytało się je dobrze.

Pozdrawiam!
Odpowiedz
#11
Cóż mogę powiedzieć. Starałem się doprowadzić wydanie obecnego numeru do końca, gdyż pojawiające sie problemy sprawiły, że nie dotrzymaliśmy umówionego terminu 1 lipca. Naprawdę przykro mi z tego powodu.

CornyLies - Co do znaków pisanych cyrylicą to zgłaszałem problem osobie odpowiedzialnej za skład, ale widocznie przegapiła tę kwestię. Przepraszam. Co zaś sie tyczy "atomobilu" musiała to być omyłka podczas korekty. Nie ma takiego ścisłego nadzoru, aby wychwycić jedną literówkę, a korektorzy też ludzie. Mimo to za to również przepraszam. Oczywiście masz prawo krytykować i wydawać swoje opinie, my tego nie zakazujemy, a do każdej z nich podchodzimy indywidualnie i postaramy sie wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Magiczny - na samym wstępie dziękuję Ci za szczerą krytykę. Oczywiście biję się w pierś w imieniu swoim i Gorzkiego za powstały numer, gdyż od strony wizualnej wyszedł on spod naszych rąk. Tak samo jak w przypadku CorneyLies, każdą uwagę osobno rozpatrujemy i staramy się uczyć na błędach. Co do grafik w numerze to nie jest już zalezne ode mnie niestety. Gorzki dobierał je samodzielnie.

Szyfry na 30 stronie są wynikiem jakiegoś błędu podczas uploadu na issuu i leża po stronie serwisu, być może teraz bedzie już lepiej.

Co do treści artykułów, nie wnikam juz w tę dyskusję, gdyż dotyczy ona bezpośrednio relacji czytelnik-autor, ale komentarze są jak najbardziej mile widziane.

Wywiad już poprawiony - według mnie poprzednia wersja również była zła.

W Kreatorium zamieściliśmy cos nowego pod postacią czegoś w rodzaju rozmowy dwóch osób (w sposób literacki). Co prawda połączyliśmy styl pisania Erazmusa z jego dość nietypowym pomysłem, dlatego wyszło coś w tym guście Wink Jednak jest to eksperyment, który z pewnością będziemy rozwijali.


Ogólnie rzecz ujmując. Co dałem radę, to poprawiłem jeśli chodzi o błędy w składzie. Od strony wizualnej nie ruszałem już nic. Mam nadzieję, że przynajmniej część rzeczy została ulepszona. Za poprzednią wersję najmocniej przepraszam.




Odpowiedz
#12
Może jestem za mało wymagająca, powiem, bardzo ciekawy numer. Z przyjemnością przeczytałam prace konkursowe, wiersze dobre. Cały numer mnie zadowala.
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#13
Danek, jeśli poprawione to nie ma o czym mówić, tylko tyle w zasadzie chciałem, już się nie przepraszajmy tyle Smile Jasne, że korektorzy też ludzie i nie wychwycenie tej czy innej literówki - ludzka rzecz. Ja tu się przede wszystkim cieszę, że ktoś moje opowiadanie w ogóle przeczytać może i wdzięczny jestem za opublikowanie go.
Odpowiedz
#14
Dziękuje za zrozumienie Wink
Tekst juz powinien być poprawiony, mam nadzieję, że teraz jest juz wszystko dobrze Wink
Odpowiedz
#15
Cytat:Co do treści artykułów, nie wnikam juz w tę dyskusję, gdyż dotyczy ona bezpośrednio relacji czytelnik-autor, ale komentarze są jak najbardziej mile widziane.

Danek co za bzdury wypisujesz?! Jakość artykułów zależy od relacji autor-redakcja, czytelnik nie ma wpływu na jakość tego co czyta :o

Jeśli publikujecie coś dobrego lub złego to musicie wiedzieć dlaczego i wyciągać konsekwencje.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości