Nowe formy literatury
#31
Z Kordianem tam utone w chmurach haha xd przynajmniej skreslilem czesc rzeczy ktorych nie zrobie na pewno. moze nic nie zrobie. Strona internetowa? To chyba nic nowego...
Odpowiedz
#32
Matikala - powiedz, czego naprawdę szukasz?
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#33
Chcialbym jakos zauczestniczyc w obiegu literatury
Odpowiedz
#34
Co rozumiesz przez "uczestniczyć" i "obieg"
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#35
Zacznę od początku.

Mail plus sms - by wysyłać literaturę tą droga musisz mieć pozwolenie od właściciela telefonu czy skrzynki. W innym przypadku to spam czyli łamanie niejako prawa.

Ulotki, zapałki, gazety etc. - Na to trzeba mieć nie mały zasób środków finansowych.

Teraz tak formy zarobku:

Reklamy w pdf'ie ? Może od razu "by przeczytać dalej, obejrzyj reklamę a następnie odpowiedz na trzy krótkie pytania." ciekawe.

Poza tym nikt nie utopi pieniędzy w reklamie która nie posiada dowodu na to że przyniesie sukces. Każda firma zażąda od Ciebie cyferek a mianowicie ilości wyświetleń etc. Czyli bez dużego kapitału nici.


Na upowszechniane w sposób darmowy książek, wierszy musisz mieć pozwolenie od autora, a rzadko kto piszę tylko i wyłącznie dla przyjemności. Pomyślisz ale są amatorzy osoby choćby z tego forum. Tak są ale potencjalny czytelnik szybko się zrazi czytając średnie lub mierne dzieło. Poza tym kto przystosuje amatorskie teksty do druku? Do tego także potrzeba ludzi.



Prawda jest taka że żaden z twoich pomysłów nie ma najmniejszego prawa wypalić. Co prawda system wysyłania powieści przez sms funkcjonuje już np w Japonii. Ale to jest dobrowolne! A sam zapewne wiesz że jak ktoś już się na coś takiego porywa to w mniejszym lub większym stopniu interesuje się literaturą. Osoba interesująca się równie dobrze może zakupić ebook'a, audiobook'a czy klasycznie drukowany papier.


Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#36
Chcialo ci sie pisac. I tak bym pewnie palcem nie ruszyl. a jak moge cos opublikowac w waszym kwartalniku?
Odpowiedz
#37
Napisz coś dobrego. Utwór. Artykuł
Recenzję dobrej książki, filmu
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#38
(23-02-2012, 00:25)matikala napisał(a): Chcialo ci sie pisac. I tak bym pewnie palcem nie ruszyl. a jak moge cos opublikowac w waszym kwartalniku?

chciało nie chciało to minuta roboty.

Co do tego fragmentu o ruszaniu palcem, teraz przynajmniej masz negatywna motywacje.

Natasza już Ci wyjaśniła co mniej więcej musisz zrobić by umieścić swoje dzieło w gazetce. Od siebie dodam jeszcze że możesz wziąć udział w konkursie który przewiduje publikacje najlepszych prac Smile
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#39
Człowiek marzenia ma, i dobrze, a wiesz kto leżał pod jabłonią ? Przyszłość.
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#40
matikala, z całym szacunkiem do Twojej osoby, a także do idei, która jest szczytna, ale rozbija się o skały rzeczywistości, ile masz wiosen?

Primo, finansowanie działalności JAKIEJKOLWIEK, może ograniczać się tylko do własnej kieszeni, jeżeli mowa o postaci tzw. osoby fizycznej - w rozumieniu, Ty prywatnie. Aby przyjmować pieniądze za jakieś usługi (reklamy) musi być założona działalność gospodarcza, by mieć osobowość prawną. Tylko w przypadkach czynności wytwórczych, skończonych możesz przyjmować pieniądze na zasadzie umowy o dzieło, lub jeżeli to czynność ciągła przez jakiś ustalony czas umowa-zlecenie.

Secundo, Aby móc dystrybuować utwory osób trzecich musisz nabyć prawa do rozpowszechniania, poprzez sporządzenie i podpisanie umowy (o ile nie zarabiasz na tym nie ma jeszcze tragedii, możesz to robić 'na gębę', problemy się zaczynają tam gdzie pojawiają się pieniądze). Tutaj znowu znacznie lepiej sobie radzi osoba prawna, gdyż poprzez sieć można zawierać umowy dzięki podpisowi elektronicznemu. Chyba, że chcesz to robić 'na gębę' i ew. ponieść w przyszłości konsekwencje.

Tertio, Aby KTOKOLWIEK zechciał płacić za reklamy, musi mieć oglądalność, którą często buduje się latami, a ta w konserwatywno-papierowej Polsce jest podwójnie trudna. Inny serwis, w którego Ekipie jestem, ma ok 60k wejść miesięcznie i dopiero teraz zaczęli w ogóle myśleć o reklamach, na razie tylko na cele statutowe (serwer, koszty podróży, domeny etc itp)

Quatro, Możliwość rozpowszechniania swojej twórczości daje już milion pińcset miejsc w sieci. Od portali, poprzez fora do wydawnictw self-publishingowych, gdzie możesz rozpowszechniać swoje utwory totalnie za free. Mówię oczywiście o amatorach, ponieważ profesjonalny pisarz swoich utworów nie daje za darmo, a jeżeli już coś da, to nie będzie to umieszczone byle gdzie, tylko w dedykowanych miejscach, w których będzie chciał aby się znalazło.

Druk ulotek własnym sumptem? To po co mi do tego pośrednik? Chyba, że sieć pośredników, do których rozsyłam po kilkadziesiąt ulotek i wzajemnie sobie roznosimy po swoich miastach. Ale znowu dochodzą koszty własne.

Pomysł z siecią komórkową rozpowszechniającą teksty jest w dechę, ale wymaga infrastruktury informatycznej. Pytanie czy chcesz wysyłać utwory SMSami (śmiech na sali), MMSami (śmiech na sali), czy tylko osobom z dostepem do sieci? Jeżeli do tych ostatnich to równie dobrze mogą zaglądać na forum/portal lub pociągnąć PDFa z księgarni On-line i spokojnie otworzyć na swoim smartfonie.
Grupy mailingowe? Szczerze, to mnie potwornie wkurza jeżeli armia śmieci, lub mało istotnych rzeczy wlatuje mi na jedną z 7 moich skrzynek różnego przeznaczenia. Ale jezeli nawet, przydałaby się jakaś infrastruktura do zarządzania poszczególnymi grupami.

Zrobienie magazynu? Kolejnego? No można, ale jak długo dasz radę za free zbierać materiałym, robić korektę, zbierać materiały graficzne i potem jeszcze składać? Przypominam, wynajęcie powierzchni reklamowej (usługa) WYMAGA działalności gospodarczej, chyba że robisz to po 'przyjacielsku' i zbierasz (lub nie) z tego ciche granty.

Ideę masz, ale nie masz ani celu, ani pomysłu, ani projektu, który pozwoliłby przynajmniej samofinansować się. W tej chwili to po prostu przypomina bujanie w obłokach.

Ukształtuj myśli, nikt Ci nie da tu gotowca, bo takiego gotowca może zrealizować samemu i 'trzepać kasę'/'trzepać sławę'/'trzebać-sam-wiesz-co-Big Grin'.


BTW. O aplikację telefoniczną połączoną z nami się nie kłopocz. Jest w planach Big Grin
Odpowiedz
#41
Mówiłam Mont Blanc? Mówiłam!
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#42
Jak sięgać to wysoko ;p jak mówiłem: w zasadzie to nie chciałem nic robić, ale tak Natasza od pytania do pytania wyciągała ze mnie pomysły i w końcu to urosło jakbym miał projekt jakiś ;p
Odpowiedz
#43
Ja tylko ostudzam zapał i nawołuję do opracowania.

Jeżeli idea Cię ciągnie to o niej myśl i ją kształtuj, ale nie odrywaj od rzeczywistości Wink
Odpowiedz
#44
Fenomenalne!
Wyszło ,że założyłeś wątek z powodu ADHD i nudów.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#45
Wszelka aktywność wynika chyba z nadmiaru energii bądź nadmiaru nudy ;p albo z woli mocy jak mówi Nietzsche ^^
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości