Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Non consumatum
#1
A gdzieś na kuli ziemskiej ludzie się rżną, prowincjonalnie pod pierzyną. Z Literatury na świecie

Nie jestem po bourbonach. Grzęda Sokalska,
zamojska linia samogonników.

Może i ze mnie pomiot deliryczny. Lepiej
bez orzekania o winie i szczepach suchego pyska.

Jeszcze jest podchodząca pod rękę kobieta i metafora.
Jesień odcedza przez ostatnie olśnienia babiego lata.
Już lepiej widać ludzi, z mojego drzewa opadły liście.
Z kartki mogę odcinać swoje słowa, prowadzić myśli.

I na wyrzeczenie liryczne jeszcze mnie stać
nie muszę wyskakiwać jak Filip z Konopielki

na wasze zmechacone światło dzienne.
Odpowiedz
#2
Prawie jak credo życiowo - artystyczne. Świetne.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości