22-08-2019, 07:23
Anno,
co wieczór walczę ze snami
o tobie, ale północ oznacza przegraną.
W sumie bez sensu nazywać
twoim imieniem strach przed jutrem;
samotność ciągnie się od progu
po świt i nijak ją oswoić.
Pozostaje ściana, wzdłuż której
ja - pięści, ja - pięści, ja.
Wiesz, tkwi we mnie obcy
człowiek, który wariuje z miłości
i żadne słowa go nie obronią.
co wieczór walczę ze snami
o tobie, ale północ oznacza przegraną.
W sumie bez sensu nazywać
twoim imieniem strach przed jutrem;
samotność ciągnie się od progu
po świt i nijak ją oswoić.
Pozostaje ściana, wzdłuż której
ja - pięści, ja - pięści, ja.
Wiesz, tkwi we mnie obcy
człowiek, który wariuje z miłości
i żadne słowa go nie obronią.