19-04-2018, 07:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-04-2018, 21:20 przez Bruno Schwarz.)
- Jeśli od czegoś uciekasz, to nie oglądaj się za siebie, bo zostaną ci przed oczami obrazy, do których możesz kiedyś zatęsknić – powiedziała matka.
- Ale ja nie mam sentymentów – odpowiedział kudłaty chłopak, wyskrobując z kubeczka kakaowy kogel-mogel.
- Bo jeszcze jesteś młody i nie przywiązujesz takiej wagi do wspomnień, jak umarli. Żyjesz teraźniejszością, która kiedyś się skończy.
- Wolę myśleć o tym, co się kiedyś wydarzy – przekomarzał się chłopak.
- Przychodzi taki moment i człowiek odkrywa, że wszystko, co go otacza jest mu obce. A rzeczy nowe i pachnące świeżością przestają go cieszyć. Rodzi się potrzeba posiadania pamiątek, które są jak cienka niteczka, łącząca z tym, co już bezpowrotne.
- A gdy człowiek umiera? Co wtedy? – zapytał przerywając oblizywanie łyżeczki.
- Wtedy jest jeszcze gorzej. – Odpowiedziała matka – Ludzie nic innego nie robią, tylko rozpamiętują swoje zasługi dla przyszłych pokoleń.