Liczba postów: 100
Liczba wątków: 46
Dołączył: Feb 2010
Jestem drzewem
kołyszącym pokornie
gałęzie cudzych potrzeb
karmią mnie spectrum
świateł dźwięków i obrazów
kiczu zgrzytu i tandety
a ja to jadam
i cały las ze mną
rozprzestrzenia się
w powietrzu
pandemia banału
w cyfrowej jakości
a ja to wdycham
i cały las ze mną
zrzucam liście
jesienią trendów
jestem trąbką
tej chorej orkiestry
w klatce
w złotej klatce
bo tak wygodnie
bo tak prościej
bo tak najlepiej?
Liczba postów: 418
Liczba wątków: 51
Dołączył: Nov 2009
Ostatecznie nie mam zastrzeżeń co do wykonania. Tekst jest poprawny.
Wydaje mi się, tylko, że za mało dobitności w to wlałeś. Za delikatnie obszedłeś się z tematem.
Oficjalny Aniołek Kota.
Proszę, przepraszam, dziękuję.
Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Hm, zgadzam się z Adź, Temu kawałkowi brakuje kopa w sposobie przekazu i czegoś, co powali na koniec.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 790
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jan 2010
05-04-2010, 14:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-04-2010, 15:08 przez Kheira.)
Oryginalne ujęcie tematu sprawiło, że wiersz przekonał mnie do siebie. Przyznam szczerze, że z początku zgadzałam się z Rootem i Adź i uważałam, że ten wiersz zasługuje na pazur, odrobinę pikanterii, sarkazmu (?). Z drugiej strony...
peel poddaje się niejako niszowej sztuce, przyjmuje raczej bierną postawę, co adekwatnie oddaje choćby sam tytuł "Niewolnicy". Tę rezygnację, pogodzenie się z takim a nie innym stanem rzeczy, czuć w wierszu. Dopatrywanie się w tym utworze buntu byłoby lekkim nieporozumieniem.
Hmm, aczkolwiek bardzo interesuje mnie jak poprowadziłbyś ten wiersz, gdyby pasywną postawę miał zastąpić bunt.
Ten fragment:
w klatce
w złotej klatce
bo tak wygodnie
bo tak prościej
bo tak najlepiej? - jak dla mnie do wymiany. Pytania retoryczne, które w zasadzie nic nie wnoszą, poza wydłużeniem wiersza o kolejną strofę. Dla mnie mogłoby nie być ostatniej strofy, ponieważ przedostatnia strofa i dwa ostatnie wersy spinają wiersz mocną klamrą. Pointa jest, i to mocna, dobitniej nie trzeba już tego wyrażać.
Quod me non necaverit, certe confirmabit
Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.