07-12-2015, 10:14
Wpływy z reklam są dla gazet i tygodników siłą życiodajną. Fakty dowodzą, że redaktorzy starannie analizują materiały krytykujące przemysł tytoniowy, jeśli w ogóle oddają je do druku. Pewien dziennikarz pisujący o ochronie zdrowia wyznał: „Jeżeli na przykład wśród przyczyn chorób serca wymieniam palenie, redaktor przesuwa je na koniec tej listy albo po prostu skreśla”. Obowiązuje tu reguła: „Nasz klient, nasz pan”. Cenzura wewnętrzna stała się czymś normalnym.
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka. Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )