Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
16-08-2019, 12:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-08-2019, 13:49 przez Grain.)
Powiedziałem po wejściu,
w nadrealności tego gruntowania,
na podpalonych koturnach warg.
Kończysz już - czwarty raz pyta,
jak nie o sprawianą tuszę.
A kiedy już wyluzowana,
prawie podchodzi mówiąc:
- jutro będzie to mokre ciasto z kokosem.
Czyżbym ograniczał dostęp do kuchennej blejtramy.
To był moment, kiedy mogłem wyjść
po czerwone Gauloises na Tahiti.
Liczba postów: 284
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2018
Pamiętasz jeszcze mój "Autoportret ze łzą"?
Dziękuję
Blejtram do tego nie był potrzebny, bo - kiedyś tam, tak na szybko, wkurzona i zasmucona - popełniłam go czarnym cienkopisem.
Aż boję się przyznać, że swój udział miał także mój zachwyt nad cudownością "Dziewczyny z perłą" Vermeera.
A to "mokre ciasto z kokosem" siedzi we mnie, jak zadra, albo pieprzyk na lewej powiece.
Dobry, z różniastymi podtekstami, wiersz, który "dał mi porządnego kopa" do napisania swojego.
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
16-08-2019, 16:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-08-2019, 17:37 przez Grain.)
I nawet mam dowód na to
Autoportret z łzą
w uśpionym domu
kropla drążąca kobietę
bierze wychodne
Liczba postów: 284
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2018
(16-08-2019, 16:55)Grain napisał(a): I nawet mam dowód na to
Autoportret z łzą
w uśpionym domu
kropla drążąca kobietę
bierze wychodne
O, tak, pamiętam tę ładną ekfrazę do rysunku, napisaną niemalże jak haiku.
Mam ją nawet zapisaną, i to nie gdzieś w czeluściach laptopa, ale przyzwoicie... piórem w notesie.
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
O ciasto z kokosem - mniam, podobnie jak wiersz.