15-07-2010, 01:30
Nie zaczął życia niespotykanie,
w żadnej pamiętnej dacie.
Był sierpień, czy listopad,
padał cień albo grad.
Nie bito go za młodu,
ani nie kradł, by jeść.
Nie uczyła go walca mamka,
ani łaciny.
Nie miał szopenowskich palców,
rubensowskiego wyczucia i gustu.
Nie wyglądał jak Apollo, ani
jak słowik śpiewać nie umiał.
Niebrzydki i niegłupi, niewysoki,
nie powiem- nieznośny.
Nieugięty i nieobecny, gdy
zamyślony.
Uczył się przeciętnie, w szkołach
państwowych i nie wziął za żonę
piękności o błękitnych oczach.
W wojsku nie był oficerem.
Nie przeżył wojny, lecz nie
konał też w bólu. Nikim nie
pomiatał, nikim nie dowodził.
Zabito go nagle, a gdy już
nie żył zaczął być kimś dla
świata.
Swoim `Nie` dla zła ratując
życia.
w żadnej pamiętnej dacie.
Był sierpień, czy listopad,
padał cień albo grad.
Nie bito go za młodu,
ani nie kradł, by jeść.
Nie uczyła go walca mamka,
ani łaciny.
Nie miał szopenowskich palców,
rubensowskiego wyczucia i gustu.
Nie wyglądał jak Apollo, ani
jak słowik śpiewać nie umiał.
Niebrzydki i niegłupi, niewysoki,
nie powiem- nieznośny.
Nieugięty i nieobecny, gdy
zamyślony.
Uczył się przeciętnie, w szkołach
państwowych i nie wziął za żonę
piękności o błękitnych oczach.
W wojsku nie był oficerem.
Nie przeżył wojny, lecz nie
konał też w bólu. Nikim nie
pomiatał, nikim nie dowodził.
Zabito go nagle, a gdy już
nie żył zaczął być kimś dla
świata.
Swoim `Nie` dla zła ratując
życia.
Oficjalny Aniołek Kota.
Proszę, przepraszam, dziękuję.
Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.
Proszę, przepraszam, dziękuję.
Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.