22-06-2016, 01:39
Nie będę się zżymał
Jeśli przyjdziesz do mnie w nocy
Nie będę płakał i zgrzytał zębami
Nie będę walczył z całych sił
Nie będę gryzł i drapał
Nie będę ciskał ciężkich przedmiotów
Ani ciężkich słów
Nie będę się zżymał
Jeśli przyjdziesz do mnie w nocy.
Nie będę płakał
Jeśli poczuję jeszcze raz
Smak twoich ust i twoich słów
I nie będę musiał palić świateł
Żeby znowu cię rozpoznać.
Nie będę płakał
Jeśli wrócisz w ten bałagan
Który zostawiłaś w mojej głowie
I nie będę musiał palić świateł
Żeby znowu ujrzeć twoje oczy.
Nie przychodź jednak, jeśli nie chcesz
Już dosyć nocy byłem sam
Za kochankę mając tylko tę
Co słoną ścieżką spływa w dół
Do niespełnionych życzeń.
Nie będę płakał i wtedy.
Jeśli przyjdziesz do mnie w nocy
Nie będę płakał i zgrzytał zębami
Nie będę walczył z całych sił
Nie będę gryzł i drapał
Nie będę ciskał ciężkich przedmiotów
Ani ciężkich słów
Nie będę się zżymał
Jeśli przyjdziesz do mnie w nocy.
Nie będę płakał
Jeśli poczuję jeszcze raz
Smak twoich ust i twoich słów
I nie będę musiał palić świateł
Żeby znowu cię rozpoznać.
Nie będę płakał
Jeśli wrócisz w ten bałagan
Który zostawiłaś w mojej głowie
I nie będę musiał palić świateł
Żeby znowu ujrzeć twoje oczy.
Nie przychodź jednak, jeśli nie chcesz
Już dosyć nocy byłem sam
Za kochankę mając tylko tę
Co słoną ścieżką spływa w dół
Do niespełnionych życzeń.
Nie będę płakał i wtedy.
Kobieto, puchu marny! Ty...
Jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię stracił...
Dziś piękność Twoją widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie.
Jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię stracił...
Dziś piękność Twoją widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie.