Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Na częstochowskim dworcu
#1
Oczyma badam puls
z jakim się rozrasta,
zdezorientowany rój
szarych ludzkich głów:
gnanych
w różne strony,
ulotnych
niczym puch,
pod dachem dworca
ze świętego miasta

Karykatury ludzi,
zdegradowane cienie,
spuszczone głowy ofiar
bezdusznej demokracji.
Z wyciągniętymi dłońmi
powychodzili z jaskiń
żebracy ludzkich serc
prosząc o zrozumienie.

Zabrali głos laicy:
Toż to ćpuni i alkoholicy!
brudne brudasy! leniwe lenie!


Człek pozostał chamem,
cień pozostał cieniem.
[Obrazek: Boobic.gif]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości