Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mistrz kierownicy
#1
nie tylko wyglądać potrafisz
a i takie spotykałem
co prócz bursztynów na rzęsach
były nagie
jak hipnotyzująca woń bzu
w tej najlepszej odmianie
jak gil zimowy coraz bardziej wygasły
pogodnie nastrajasz
i to skrzypienie diamentowe
coś czego pragnę ta odmienność
odmienność i jedność
coś czego pragnę

ale co z tego wszystkiego
gdy czas ten przebrzydły kierowca
na wprost na skrzyżowaniu
nie pozwoli nam się spotkać
Odpowiedz
#2
przymało finezji na finiszu.
Cytat:jak gil zimowy coraz bardziej wygasły
hehBig Grin nawet śmieszne.
skrzypienie?Confused hmmm

ochy i achy na początku są w zasadzie okej. przynajmniej nie są szablonowe do szczękościsku. no ale ta końcówkaUndecided...
Odpowiedz
#3
no, zgadzam się. Koncówka nieco padła na finiszu. Ogólnie coś świta, jest pomysł na inne ujęcie - że pozwolę sobie zacytować poprzednika- "ochów/achów". Parę fajnych zajawek na ciekawe środki art. (ów gil, czy odniesienia do bursztynu jakoś ocierające się o sztampę, ale jeszcze nie nazbyt zagracone przepoetyzowaniem)

Czas- kierowca? Hm, oki, ale może warto nieco popracować nad końcówką, bo bardzo wyprowadza myśl liryczną w blade i cieniutkie zaśpiewy.

2/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#4
Końcówka do zmiany, jak to już poprzednicy zdążyli napisać, ale może i warto co nieco przeredagować?
Coś może by i z tego było, ale trzeba wyjść z tych nietrafionych motywów, choć kombinowanie jest dobre. Momentami nawet miałam wrażenie, że gdzieś autor starał się urozmaicić i wybrnąć z banału przy tworzeniu, ale to domniemanie w sumie Wink Tak czy inaczej na teraz 2/5 - trzeba dalej próbowaćSmile
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości