Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Miejsce człowieka
#1
Nigdy nie zajmowałem się publicystyką, więc proszę o uczciwą krytykę tych moich wypocin. Dziękuję.


Czy miejsce, które zajmuje współczesny człowiek zależy od jego woli, czy od innych czynników sprawczych?


Każdy człowiek ma jakieś określone miejsce w społeczeństwie. Jest ono warunkowane wieloma różnymi czynnikami, które mają wpływ na jego decyzje i wybory podejmowane w życiu. Niektóre z nich mają na nas wpływ już od chwili urodzenia. Moim zdaniem człowiek w zasadzie nie ma wolnej woli w pozycjonowaniu się w społeczeństwie, a jedynie posiada pewną dowolność określania własnego ‘Ja’ jedynie w wąskim zakresie narzuconych przez szereg czynników zewnętrznych ‘ram’ ograniczających jego wolność.
Zacznijmy od początku, od narodzin. To, czy przyjdziemy na świat w rodzinie inteligenckiej, robotniczej, czy jako dziedzic jakiejś wielkiej fortuny w wielkim stopniu wpływa na to, jakie miejsce będziemy w przyszłości zajmować i co będzie dla nas satysfakcjonujące. Nie od dziś wiadomo, że rodzice zazwyczaj pragną, by ich dzieci zaszły o krok dalej niż oni, lub chociaż utrzymały zajmowaną przezeń pozycję. Tak więc na przykład małżeństwo ludzi wykształconych będzie marzyć, by ich dziecko dostało się na jak najlepszą uczelnię i skończyło studia. Ludzie tacy często już małemu dziecku wpajają miłość do literatury, nauki, czy ogólnie rzecz biorąc poznawania świata. Często nie jesteśmy świadomi, jak wielki wpływ na nasze poglądy i przekonania wywarli oni w najwcześniejszym okresie rozwoju, a pamiętajmy, że rzutuje on na całą przyszłość jednostki. Dzieci przyswajają wiele informacji także przez naśladownictwo na etapie pierwotnej socjalizacji, gdy powielają praktykowane przez rodziców wzorce, budując tym samym podstawy swojego przyszłego światopoglądu. W kolejnym okresie życia coraz większy wpływ na nasz światopogląd zaczynają wywierać rówieśnicy, którzy w pewnym wieku niemal zupełnie przysłaniają autorytet rodziców. Od tego, w jakie wejdziemy towarzystwo zależeć będzie, co zechcemy robić w przyszłości. Może wtedy dojść do zupełnego wywrócenia idei wpajanych w dzieciństwie, albo ich pogłębienia. Okres naszej młodości ma moim zdaniem największy wpływ na to, czego będziemy oczekiwać od życia w dorosłości i jaką rolę przyjmiemy. Choć teoretycznie mamy nieograniczone możliwości, to w praktyce bardzo często ograniczyć się musimy do ‘ram’ narzuconych przez otoczenie, które jest kolejnym czynnikiem warunkującym naszą pozycję. Często nasza sytuacja w społeczeństwie po prostu nie pozwala na osiągnięcie wymarzonych celów. Na przykład bardzo słaby uczeń ma nikłe szanse, by w dalej w toku kształcenia dostać się na prestiżowe, oblegane przez tłumy kierunki studiów. Oczywiście sytuacja nie dotyczy ‘zdolnych leniów’, bo ludzie tego typu po prostu nie korzystają ze swoich możliwości, ale osób, którym ciężej przychodzi nauka pewnych przedmiotów, choć nawet tacy ludzie często wzbudzają zachwyt swoim uporem w dążeniu do niemal nieosiągalnego celu. Są to jednak przypadki odosobnione i większość ludzi godzi się jednak z faktem, że nie jest w stanie osiągnąć pewnych pozycji w społeczeństwie i sama sobie wyznacza łatwiej osiągalne cele. Nieraz też dążenie osoby do jakiegoś celu spotyka się z dezaprobatą społeczeństwa, która ‘podcina skrzydła’ i odbiera możliwość sukcesu. Zjawiska takie powszechnie uchodzą za raczej negatywne, ale nie jest to do końca prawdziwy pogląd, gdyż te, pomimo że często przykre, zjawiska stanowią rodzaj ‘sita’ oddzielającego jednostki, które mają możliwości osiągnięcia celu od tych, które się do tego po prostu nie nadają. Oczywiście jak wszędzie, tak i tu spotykamy się z mylnymi i niewłaściwymi osądami wobec niektórych osób, ale są to przypadki raczej odosobnione. Przyznaję, że nie można nikogo ‘gnoić’, albo ‘zaszczuć’, ale pewne pomysły można, a nawet powinno się wyperswadować niektórym osobom. W taki oto sposób społeczeństwo wpływa na naszą pozycję. Często też działa odwrotnie i pożąda nas na jakimś stanowisku, i w takiej sytuacji społeczeństwo może nam wmówić co chcemy, a czego nie.
Podsumowując pozwalam sobie stwierdzić, że miejsce, jakie zajmujemy we współczesnym świecie tak naprawdę nie zależy od naszej woli i sami nanosić możemy jedynie niewielkie poprawki na kurs, jakim toczy się nasze życie.
Odpowiedz
#2
Cały tekst przeczytałem z naprawdę dużym zainteresowaniem. Podjąłeś ciekawy temat i dobrze go rozwinąłeś.
"Człowiek jest mostem, a nie celem." F. Nietzsche
Odpowiedz
#3
Temat - jak najbardziej interesujący. Czy wyczerpany? Nie, wyłącznie liźnięty, niestety. A wiele interesujących koncepcji filozoficznych, antropologicznych i socjologicznych wiąże się z konstytuowaniem się potencjalności w młodym człowieku i przyczyn determinujących rozwój tych, a nie innych, możności.

Jeśli chodzi o formę - wybacz, ale trochę przypomina mi to rozprawki szkolne, z zarysowaną tezą, argumentacją i podsumowaniem. Niby nie jest to zła kompozycja, bynajmniej, niemniej jednak trochę to, ja wiem, nazbyt szkolne?

Ciekawy temat, gorsza realizacja - myślę, że praktyka poszerzy twoje perspektywy, bo predyspozycje do tego masz, jak najbardziej.

Pozdrawiam,
Diogenes.
Odpowiedz
#4
Dziękuję za opinię. Faktycznie wziąłem pomysł z wypracowania do szkoły, nie dopracowałem może do końca, bo nie wiedziałem co z tym zrobić. Zastanowię się nad dalszą pracą w tym temacie.
Odpowiedz
#5
Niektóre z nich mają na nas wpływ już od chwili urodzenia.
które mają wpływ na jego decyzje - powtórzenia

W kolejnym okresie życia- dziwnie to brzmi wg mnie. Może lepiej w kolejnym "etapie"?

‘zdolnych leniów’ - nie jestem pewna czy "leniów" to poprawna liczba mnoga...

Tekst jest dość krótki i jak na mój gust powinien być dopracowany w kwestii stylistycznej. Bardzo dużo powtórzeń pojawiających się na całej długośći tego tekstu. Zobacz, ile razy masz słowo "społeczeństwo", "rola" "wpływ". Postaraj się zastąpić niektóre z nich sformułowaniami pokrewnymi. Brzmi dość szkolnie, ale ja osobiście nie uważam tego za wadę.
Ogólnie wnioski są trafne, masz rację w puencie artykułu. W takich tekstach przydałoby się także unikać kolokwializmów, typu "podcinać skrzydła" itd, te nawiasy wyglądają dziwnie. Niemniej, ćwicz dalej, bo tak jak Diogenes uważam, że możesz pisać znacznie lepiej, bo posiadasz predyspozycje.

Pozdrawiam, Kapryśna
Kaprys też była kobietą!
Odpowiedz
#6
Ot i prawdę napisałeś w każdym calu. Zasadniczo wyżej ptaszka jak mawia stare i mądre przysłowie się nie podskoczy. A nasze własne marzenia zwykle wszyscy inni głęboko maja w poważaniu. Jesteśmy tylko tym, jaką korzyść ma z nas społeczeństwo... Nie mamy być szczęśliwi, tylko przydatni... Ot i cała filozofia.
Prawdy niby znane, ale zawsze warto mieć je przed oczyma.
Felieton przemyślany. Może nie rzuca na kolana, ale wart przeczytania, bo skłania jednak do przemyśleń na temat swego miejsca.
Co do spraw techniczno-warsztatowych, zgadzam się jak najbardziej z przedmówcami.
Pozdrawiam serdecznie.
corp by Gorzki.

[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości