Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Miłość
#1
[i]Drabble[/i]

Moim obowiązkiem jest strzelanie. I lubię to robić. Najchętniej do ludzi. Kiedy na przedłużeniu muszki ze szczerbinką pojawia się kobieta, czuję narastające podniecenie objawiające się wzrostem ciśnienia, metalicznym posmakiem w ustach i erekcją końcówki. Albo facet. Jego zwierzęcy lęk, gdy patrzy mi w oczy, daje poczucie boskiej władzy. Wtedy myślę – zastrzelić od razu, czy ranić i patrzeć dalej z góry w te zmętniałe, zestrachane gały. Błagające bym darował.
A mimo to ludzie mnie kochają. Ciągle gdzieś w świecie poszukują . Często noszą na rękach z zachwytem. Przytulają do siebie. Wielu ze mną śpi.
Nazywają pieszczotliwie swoim automacikiem. Jestem AK 47.
Odpowiedz
#2
Ale nędza.
Odpowiedz
#3
Przyznam, że nie lubię drabbli. Wątpię, by jakikolwiek zrobił na mnie większe wrażenie. Po prostu nie czuję tego gatunku. Autorzy stawiają na zaskoczenie, ale w stu słowach nie ma miejsca, by się wczuć na tyle, by można mówić o jakimkolwiek zaskoczeniu. Trzeba zatem zdzielić czytelnika stylem. Tutaj mi tego zabrakło, Mirku - jest przyzwoicie, ale nie ma literackiego szału, czyli (w moim skromnym odczuciu) jedynej rzeczy, jaka może uratować drabbla.

Tematyka jest niezła. Trudno o bardziej kultową broń niż stary, dobry AK 47. Jego zna i kocha cały świat. Kocha na swój sposób. Widzę przed oczami obraz nędznego szałasu gdzieś w Afryce, dzieciaka ze wzdętym brzuchem, tulącego się w nocy do swojego AK (tak mnie naszło). Do czego zmierzam - tematyka ma potencjał. I to ogromny. Dałby się wydobyć w długim opowiadaniu.

Dlaczego postawiłeś na stusłówek Undecided Ja bym chętnie poczytał... ale długie!

Pozdrówka! Cool
Odpowiedz
#4
Bo mam ch... nastrój, Hanzo. Dłuższego bym nie napisał. Ale wyjaśnię. To personifikacja i wizualizacja przedmiotu. Ma prostą lufę (erekcja), zamek jako usta z metalowym nabojem (posmak). Ciśnienie to ciśnienie gazów wylotowych. Oczy są lunetą snajperską. Przed taką ludzką bronią nikt się nie obroni. Dzięki, Miriad.
Odpowiedz
#5
To wiele wyjaśnia Wink

Dodam, że jak zobaczyłem tytuł opka i skojarzyłem z autorem, to wszedłem do tego wątku dość rozochocony, na fajną opowiastkę, w Twoim, "życiowym" stylu. Smile
Odpowiedz
#6
No i gitara. To po prostu symbioza człowieka i karabinu. Jednakowo groźnych. Nie chciałem stawiać na zaskoczenie. Raczej na przekaz. Taka to nędza świata, Miriad.
Odpowiedz
#7
Szczerze mówiąc ta forma również do mnie średnio przemawia. Oczywiście technicznie bez zarzutu, natomiast mimo wszystko, jest to dla mnie zwykły tekst - nic specjalnego. Chyba jednak wolę Cię w tych dłuższych, bardziej obyczajowych utworach, bo bardzo lubię Twój styl, a tam mogę go uświadczyć znacznie więcej Wink

Nie oceniam gwiazdkami, bo jest to tekst niewątpliwie dobry, ale nie trafił w mój gust.
Would you like to say something before you leave?
Perhaps you'd care to state exactly how you feel?
We say goodbye before we've said hello
I hardly even like you
I shouldn't care at all

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości