Mary

[Pisarzprzysięgły]

Nie jestem pewien, czy ten tekst nie powinien znaleźć się w dziale "Miniatury literackie"... Z jednej strony jest bardzo krótki (to typowy "drabble"), z drugiej gatunkowo najbardziej podchodzi pod horror. Jeśli podjąłem złą decyzję, prosiłbym o przeniesienie tematu i wyrozumiałość.

Uprzedzam, że moje opka z reguły są dosyć brutalne.

Mary

Mary-Ann stała przy oknie, patrzyła na opadające płatki śniegu i głośno płakała. Wtulając się mocno w rękawy swej bluzki, zanosiła modły, by dano jej spokój. Coraz wyraźniej słyszała jego nieśpieszne kroki i miarowy, płytki oddech, gdy wspinał się po drewnianych schodach. Wiedziała, że tym razem nie przyszedł sam. Może nawet przyprowadził ich trzech, nie wiadomo. Za chwilę wejdzie tu do niej i skaże ją na straszne rzeczy. Nie chciała tam wracać. Ale wiedziała, że musi ustąpić, bo on jest silniejszy. Trzęsącymi się z rozpaczy dłońmi zakryła usta, próbując zapanować nad niemym krzykiem, który rozrywał jej pierś. On był już na progu i widział, czego zdążyła dokonać. Oczywiście tego nie rozumiał. Nie pojmował, dlaczego stała w kałuży krwi, mimowolnie zlizując cieknącą posokę ze swych naznaczonych bliznami, ostrych jak brzytwy palców. Wokół walały się trupy jej niedawnej przybranej rodziny. Policjant wchodzący do pomieszczenia, wyposażony w broń, kajdanki i podbudowany liczną obstawą, nie mógł wiedzieć, czym sobie na to zasłużyli. I chyba nie zrozumiałby, że tym, że byli. Po prostu.
Dziewczyna skuliła się jeszcze bardziej, obnażając swe mokre od krwi zęby. Nie będzie się opierać. Tym razem jej los został przypieczętowany. Gdy znów zasiądzie na krześle, nikt nie zadzwoni z ułaskawieniem.

[Morydz]

W kwestii technicznej właściwie nie mam żadnych uwag poza "walającymi się trupami". To brzmi źle i dobrze by było to jakoś zmienić.
Refleksja, jaka nasunęła mi się po przeczytaniu jest następująca: drabble i horror to rzeczy, które się wykluczają. Istotą horroru jest klimat, na którego budowanie często trzeba poświęcić wiele słów, drabble natomiast rządzi się pewnymi prawami, które uniemożliwiają autorowi rozwlekanie się, tworzenie napięcia itd. Mówiąc to, oczywiście nie skreślam Twojego tekstu - czytało się przyjemnie, choć krótko.

P.S.
Uroczyście zawiadamiam, iż rozpoczynam akcję przeciwko tytułowaniu opowiadań imionami bohaterów! Fatalny pomysł, odbierający tekstowi możliwość zrobienia dobrego pierwszego wrażenia i zaciekawienia czytelnika. Kompletnie nie rozumiem, dlatego tak wielu autorów-amatorów to robi...

[Pisarzprzysięgły]

Dzięki za wyrażenie opinii. Wychodzi na to, że jestem trochę na bakier z definicją słowa "drabble" No cóż... a więc "Mary" to typowy horror. Uspokajam, że to moje jedyne opko opatrzone tytułem-imieniem.

[Fiteł]

Zaintrygowało mnie. Brak tu co prawda klimatu, bo tekst jest króciutki i po prostu kończy się za szybko, ale przynajmniej jest tajemniczy. Duża furtka dla czytającego, aby mógł sam sobie dopowiedzieć resztę. Warsztat ok. Pozdrawiam.

[kubutek28]

Dokładnie to, co pisał Fiteł... Sporo trzeba się domyślić, czemu ta Mary to zrobiła, jak i jak to potoczy się dalej... Podoba mi się Twój styl, przydałoby się przeczytać coś dłuższego.

[Jgbart]

Dobre. Sto razy lepsze od "Bestii". Tekst intryguje, ale jest trochę za krótki... jakby był tematem większej całości lub spisanym odrębnym pomysłem/myślą. Czekam na coś większego

[marcinos83]

Intryguje? Czym? Tym, że od razu przychodzi mi do głowy "łaaał, picie krwi, łaaał, wampiryzm, ale oryginalne..."?
No i czego trzeba się domyślać (poza wolnymi wnioskami, że tak powiem)? Ta miniaturka nie ma w sobie, niestety, mocy równej E=mc2, i choćbyście chcieli, nie wyczarujecie z niej klimatu niedopowiedzień i intrygującej fabuły. IMHO.

[Jgbart]

Tym, że jest tajemniczy

[przemekplp]

Zaskoczenie.
Na początku myślałem, że przyjdzie jakiś pedofil, a nie policjant.

Tekst jest ciekawy i dobrze napisany, pozostawia możliwość własnej interpretacji.

Właściwie, nie mam zastrzeżeń.

[barb_b]

Ja też myślałam, że przyjdzie jakiś pedofil czy morderca, a nie policjant. Hm, i to w zasadzie chyba tylko tyle z plusów.
Ładnie napisane i skonstruowane, ale to nie wystarczy. Tekst jest zdecydowanie za krótki, aby się czymkolwiek przejąć, przerazić czy nawet zaciekawić. Może i wyszłaby z tego intrygująca fabuła, ale kawałek, jaki nam zaprezentowałeś to tylko fragment - może dobry prolog albo epilog. Chciałabym to zobaczyć w nieco bardziej rozbudowanej formie.
Pozdrawiam.

[Piramida88]

W sumie początek bardzo mi się spodobał, ale końcówka dużo mniej, nie lubię wątków z wampirami, ani w ogóle wampirów i tematów do nich podobnych. Brakuje właśnie tego klimatu, ale nie jest źle.

Pirka

[Hellgate]

Mi się podobał od początku do końca
Dobra robota.