Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
15-08-2013, 00:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-08-2013, 15:14 przez Pasiasty.)
na deszczu myszy w paltach
planują misterny marsz
na latarnię pod drugiej stronie
wodospadu
są już zdeterminowane jutrem
nadchodzącym dniem zemsty
za wieczne naświetlanie
porażek
tylko deszcz jeszcze nie wie
że słono zapłaci za zbite szkło
kiedy skopcone futerka rebeliantów
zalegną
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Fajny, surrealistyczny obrazek, ale...
"knucie marszu" zapachniało grafomanią nieco. Takie było moje pierwsze odczucie.
No i to w sumie jedyny zgryz. Poza tym jest fajnie i miło. Nietuzinkowo, oryginalnie i świeżo, chociaż nie nowatorsko.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
Masz rację, Fanta, nie 'knują' już :-)
Pozdrawiam i dzięki za nieumarcie tekstu :-)
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Jednak moja dusza niespokojną pozostała.
Planują misterny marsz czy misternie planują marsz? Imo misterny marsz nijak nie ma sensu.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 107
Liczba wątków: 1
Dołączył: May 2013
16-08-2013, 01:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-08-2013, 02:03 przez mundek131.)
...planuja misterny plan...to w Pasiastej wyobraxni ma sens wiekszy jak zwykle wyprawy...
choc to przykro troszke , ale skopcone ,juz nawet, futerka rebeliantow najbardziej mi utkwiły w wyobrazni mojej, patrzac jak na myszy , ot sympatia do ogonów, ale...
zastanowil mnie tyko deszcz, ... dzis juz wiem czym jest
dobre wersy...
podr/m
nie tworzę, ale wiem co mnie porusza, przyciąga...
Skoro sami filozofowie różnią się pomiędzy sobą poglądami, a także różnią się filozofowie i prości ludzie, to na żadne pytanie nie można odpowiedzieć jednym stwierdzeniem.Każdy dowód naukowy obarczony jest błędem regressus ad infinitum, czyli cofania się w nieskończoność. Chcąc bowiem uzasadnić jakieś twierdzenie musimy wyjść z pewnych przesłanek, a te z kolei same będą wymagały dowodu i tak dalej.