22-04-2011, 16:11
Obiecywał złote góry
że będzie nosił na rękach
i nigdy nie zawali
lecz kiedy dowiedział się
że zostanie ojcem
z uśmieszkiem kretyna
stwierdził że żeby napić się mleka
nie trzeba kupować całej mleczarni
22 kwietnia 2011
UŚMIECH KRETYNA
|
22-04-2011, 16:11
Obiecywał złote góry że będzie nosił na rękach i nigdy nie zawali lecz kiedy dowiedział się że zostanie ojcem z uśmieszkiem kretyna stwierdził że żeby napić się mleka nie trzeba kupować całej mleczarni 22 kwietnia 2011
22-04-2011, 17:14
"Smutne jest życie kretyna,
życie kretyna to łza, któraż pokocha dziewczyna, takiego kretyna jak ja" Za dużo słów. Cytat:Obiecywał złote góryten potocyzm tutaj nie pasuje, proponuję coś "ładniejszego", żeby był większy kontrast z drugą częścią tekstu. Bo nie da się ukryć, ze tekst jest dwuczęściowy i przydałoby się, żeby był również dwustrofowy. Podkreślam - tekst. Bo poezja to chyba ci wyciekła przez nogawkę. Pozdrawiam.
22-04-2011, 17:16
Nic mi nie wyciekło.
To jakiś głupi żart? Nie rozumiem aluzji i nie życzę sobie.
Nie zgadzam się z księżniczką. Słowo ,,Zawali" pasuje mi tutaj jak ulał. Facet, który nie użyłby takiego słowa w wyznaniu miłosnym, nie opuściłby nigdy kobiety.
Jak dla mnie wiersz jest ciekawy. Zresztą jak już przejrzałam kilka wątków, Twoja poezja urzeka mnie. Może nie powala na kolana i samym swoim byciem wprost wymusza u mnie pokłony, ale czyta się ją przyjemnie i miło. Pozdrawiam P.S: Zapomniałam dodać, że ostatnie dwa wersy, mimo przykrego przekazu, wywołały u mnie uśmiech. Nie spotkałam się jeszcze z czymś podobnym.
13-05-2011, 17:16
Twarda, męska poezja i tak trzymaj!
19-05-2011, 16:36
Prawda o tym, że nie ma co obiecywać kobiecie nieba, jeśli chcesz być z nią tylko raz.
Dzięki za wizytację
20-05-2011, 10:33
Sory ale jak dla mnie to za bardzo oklepany.
zwłaszcza : "Obiecywał złote góry" a to: "żeby napić się mleka nie trzeba kupować całej mleczarni" trochę w innej postaci : "żeby napić się piwa nie musisz kupować browaru" - stara prawda wygłaszana przez barmanów jako dobra rada dla upijającego się , zakochanego klienta, trującego o ożenku Pozdrawiam
20-05-2011, 10:56
Masz rację - w tym wypadku wcale nie chodziło mi o porywy oryginalności, tylko o ukazanie bardzo dosadnie problemu łajdactwa na przykładzie bohatera "ojca".
Powiedzonko barmana było mi znane, stąd ma wersja z mlekiem i mleczarnią. Pozdrawiam i dzięki za koment
20-05-2011, 13:21
Całkiem niezłe,aczkolwiek słabuje trochę oryginalność.
Budowa,słownictwo itp bez zastrzeżeń 3,5-4/5 Pozdrawiam X
Jeśli masz jakieś pytanie,problem,zachciankę,marzenie lub potrzebujesz pomocy to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć/pomóc/spełnić o co prosisz. W końcu od tego też jestem.
X
20-05-2011, 17:42
I mnie się spodobało, bo lubie tę twardą poezję. Piszesz mike tak jakbyś miał przed oczyma swoją kobietę, czy nie jest tak? Ja myślę że to Cię właśnie inspiruje.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|