Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rodzina
#1
ojciec obiera kurę z piór
pierzu z poduszek porozrywanych
przez psa
jak siostra rzuca telefonem
bez powodu

matka nad zupą już chochlą
dwie godziny merda
pies ogonem głodny
brat miał mu nasypać
ale wciągnął

stół już nakryty
babcia na telefonie wisi
sąsiadka ma świeże ploty
natomiast ja mam nowe
baterie do pilota

wtedy wbiega to dziecko
zapłakane w plamach z pomidora
krzyczy na wszystkie strony
że ma dość kredek
i rezygnuje z obiadu
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#2
znalazłem coś dla siebie.
Cytat: matka nad zupą już chochlą
dwie godziny merda
pies ogonem głodny
brat miał mu nasypać
ale wciągnął
+
szkoda, że reszta nie posiada już tego wzoru, widocznego np w merdaniu - chochlą, co przechodzi w ogon - głodnym bracie i psie, czy też sypaniu - wiadomo, karmy i draga. wówczas nawet brak specjalnie istotnej treści pokryty by został ciekawą formą.
Odpowiedz
#3
gra na przerzutniach i stopniowanie napięcia formy- jakby pomiędzy melodyjnością a przesterem- bez wątpienia na plus. Osobiście mam zastrzeżenia do poprawności (zważywszy cały kontekst formy wypowiedzi- swoistej wyliczanki)
tu:
"pierzu (???) z poduszek porozrywanych
przez psa"
w sumie jeśli miałby to być rodzaj igraszki słowotwórczej, to ... nie łapię powiązania z resztą.
W sytuacji wymieniania jako kolejnego elementu scenerii rodzinnej, wypadałoby chyba - pierze?
ewentualnie, jeśli pewien absurd miałby wyniknąć, to wtedy, zważywszy pierwszy wers i obieranie kury z piór przez ojca, wówczas pierze mogłoby być w dopełniaczu (z pierza).
Tak czy owak, zabawa sympatyczna jakoś posklejana do kupy.

3/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości